To już 23 odcinek z serii Akademia Zdrowia DGD dla Polonii !

Tym razem w końcu udało Nam się nagrać audycję w trójkącie ! Dr Grażyna Pająk i Agnieszka Pająk rozmawiają z Ewą Staniszewską o tym co dzieje się z planetą, klimatem, jaki wpływ na Nas i  środowisko ma wycinka drzew, co każdy z Nas może zrobić dla dobra planety i co powinniśmy zrobić z plastikiem.

Posłuchaj koniecznie – znajdziesz odpowiedź na te pytania właśnie w 23 odcinku naszej Akademii Zdrowia dla Polonii.

Gdy jesteśmy zdrowi, jelito cienkie jest precyzyjną barierą, która umożliwia przechodzenie strawionych składników odżywczych do krwiobiegu a jednocześnie blokuje dostęp obcym cząsteczkom i bakteriom. Pokarm przedostaje się na zasadzie dyfuzji przez najmniejsze komórki śluzówki jelit – enterocyty. Przestrzeń kontrolująca przepływ pomiędzy enterocytami zwana jest obwódką zamykającą (identyczny system zabezpiecza barierę krew–mózg). Gdy z jakiegoś powodu rozluźni się obwódka zamykająca, mamy do czynienia z zespołem jelita przesiąkliwego (ang. leaky gut syndrome).

Potocznie mówiąc, mamy nieszczelne jelita. Gdy kontrola szczelności zawodzi, pojedyncze cząsteczki składowe pożywienia przedostają się bez kontroli przez ściany jelita do krwi i limfy. Wówczas układ odpornościowy traktuje takie ciała obce jak antygeny, które muszą być zablokowane przez przeciwciała – tak powstają kompleksy immunologiczne. Struktury te mogą osadzać się w całym ciele, powodując uwalnianie histaminy, reakcje alergiczne i stany zapalne. Gdy sytuacja się nasila, nadmiernie obciążony układ odpornościowy osłabia się i często odczytując niewłaściwie pochodzące z zewnątrz.

POWSTAWANIE I ROZWÓJ NIESZCZELNEGO JELITA

Przetworzona żywność, kwasy tłuszczowe trans, przemysłowe słodycze,
fruktoza, sztuczne soki owocowe, gluten, leki, używki, nawracające stany
zapalne, infekcje wirusowe, permanentny stres, smog elektromagnetyczny

JELITO NIESZCZELNE


Nietolerancje pokarmowe
Zaburzenia immunologiczne
Choroby autoimmunologiczne

składniki, zaczyna wytwarzać przeciwciała nie tylko przeciwko substancjom toksycznym, ale również przeciwko poszczególnym składnikom pożywienia – dając tak zwane reakcje krzyżowe.

Gdy z kolei antygen rozpoznany przez nasz układ odpornościowy przypomina cząsteczki białek, z których zbudowane jest nasze ciało, układ odpornościowy zwraca się przeciw naszym tkankom. To scenariusz powstawania różnych chorób autoimmunologicznych.

Przykładami takiego ataku są:

  • celiakia – nietolerancja glutenu – przeciwciała przeciwko transglutaminazie (tTG), endomysium (EMA) i przeciwciała przeciw gliadynie (AGA)
  • cukrzyca typu 1 – przeciwciała przeciwko insulinie i komórkom b trzustki
  • reumatoidalne zapalenie stawów – przeciwciała przeciwko cyklicznym cytrulinowanym peptydom błony maziowej
  • stwardnienie rozsiane – przeciwciała przeciwko otoczce mielinowej włókien nerwowych
  • choroba Hashimoto – przeciwciała przeciwko peroksydazie tarczycowej (aTPO, anty-TPO) oraz przeciwciała przeciwko receptorowi TSH(TRAb).

Oczywiście wszystkie te choroby są wieloczynnikowe, ale w każdej z nich szczelne jelita, właściwy sposób żywienia i odpowiednia zindywidualizowana suplementacja to podstawa. Dieta DGD (DrGraceDiet) podchodzi do tego holistycznie, ponieważ najlepsze efekty dają usunięcie lub zminimalizowanie przyczyn.

Do czynników przyczyniających się do wystąpienia nieszczelności jelit należą:

  • niewłaściwa dieta (nabiał, słodycze przemysłowe, kwasy tłuszczowe trans, GMO, fruktoza)
  • pszenica (gluten – zonulina, czyli białko biorące udział w regulacji przepuszczalności ścisłych połączeń między komórkami ściany jelit, białka krzyżujące)
  • alkohol, przemysłowe soki owocowe, słodzone napoje
  • każde pożywienie zawierające chemiczne dodatki, produkowane metodami chemicznymi, najczęściej spożywane, najgorzej trawione
  • nietolerancje pokarmowe
  • przerost Candida albicans
  • infekcje wirusowe (rotawirusy, grypa żołądkowo-jelitowa)
  • zaburzenia równowagi flory jelitowej – dysbioza jelit, przerost bakteryjny w jelicie cienkim (SIBO – small intestinal bacteria overgtowth)
  • używki (papierosy, alkohol, narkotyki)
  • leczenie – radioterapia, chemioterapia, immunosupresja
  • leki zmniejszające zakwaszenie żołądka
  • brak enzymów trzustkowych, biegunki, zaparcia
  •  permanentny stres
  • salicylany, antybiotyki, NLPZ, sterydy, psychotropy
  • długotrwałe stosowanie antykoncepcji hormonalnejchroniczne stany zapalne
  • niedobór właściwego tłuszczu w diecie
  • nadmiar kwasów omega-6
  • nadmierna aktywność fizyczna (maratony)
  • toksyny środowiskowe (żywność, kosmetyki, sztuczne tworzywa, fluor, powietrze, woda)
  • pestycydy – zwłaszcza Roundup
  • smog elektromagnetyczny (maszty, linie wysokiego napięcia, nieprzestrzeganie zasad BHP).

Modulowanie przepuszczalności bariery jelitowej uzależnione jest od poziomu zonuliny, tzw. białka ścisłych połączeń. Wzrost poziomu zonuliny w kale uznawany jest za sygnał rozszczelnienia jelit. Uzupełniająco można zbadać we krwi poziom przeciwciał przeciw okludynie – czyli białku ściągającemu enterocyty. Badania te mogą pokazać nam stan szczelności jelita cienkiego.

Uszkodzenie bariery jelitowej prowadzi do przewlekłego bólu i stanu zapalnego jelit, który zmienia proporcje zdrowych bakterii jelitowych, przyczyniając się do rozwoju candidy i przerostu bakteryjnego w jelicie cienkim (SIBO). Duża ilość endotoksyn przedostająca się do krwiobiegu dezorganizuje pracę całego organizmu. Nawet z pozoru najzdrowsze jedzenie może prowadzić do rozwoju choroby, gdy przenika do układu krwionośnego w niewystarczająco rozłożonej formie.

Standardowym badaniem na przerost bakteryjny jest wodorowy test oddechowy z glukozą. Nadmierny rozrost bakterii (Methanobrevibactersmithii) w jelicie cienkim powoduje otłuszczenie wątroby, wzdęcia, uczucie puchnięcia brzucha, przyczynia się do zespołu jelita drażliwego. Z badań wynika, że SIBO nasila skłonność do odkładania tkanki tłuszczowej.

Częściej występuje u osób ze skłonnością do białkowego typu metabolizmu. Istotną rolę w leczeniu odgrywa porzucenie złych nawyków, niewłaściwego odżywiania i alkoholu. Alkohol moduluje system immunologiczny śluzówki jelita, blokując enzymy, które prowadzą do powstania związków przeciwzapalnych (eikozanoidy). Odpowiednio ustawiony program DGD, składniki odżywcze uszczelniające jelita i zioła wyniszczające nadmierną populację mikrobów bardzo często dają wyraźne pozytywne efekty.

Fragment pochodzi z książki „Każdy kęs ma znaczenie” dr Grażyny Pająk

Cały rozdział możecie przeczytać w książce „Każdy kęs ma znaczenie.” dostępnej w Empik lub online

http://www.empik.com/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna,p1186996877,ksiazka-p

Lub na Woblink w formie papierowej i ebook

https://woblink.com/ksiazka/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna-75857

https://woblink.com/ebook/kazdy-kes-ma-znaczenie-grazyna-pajak-37889

To już 15 odcinek z serii Akademia Zdrowia DGD dla Polonii !

Tym razem Dr Grażyna Pająk rozmawia z Ewą Staniszewską o tym jak smog elektromagnetyczny i cywilizacja wpływają na nasze zdrowie oraz o swojej pierwszej książce Każdy kęs ma znaczenie, która od niedawna dostępna jest również w wersji elektronicznej. Posłuchaj koniecznie – znajdziesz odpowiedź na te pytania właśnie w 15 odcinku naszej Akademii Zdrowia dla Polonii.

O tym, jak stan środowiska oraz życie w otoczeniu nowoczesnych technologii wpływają na stan naszego zdrowia i samopoczucie, możemy dowiedzieć się z jednego z rozdziałów książki „Każdy kęs ma znaczenie” dr Grażyny Pająk, która była gościem 37. Kongresu LNE.

Większość ludzi nie dostrzega zależności między środowiskiem a stanem swojego zdrowia. Tymczasem cywilizacja XX wieku wprowadziła wiele zmian w otoczeniu człowieka, odcinając go coraz szybciej i skuteczniej od natury. Niemal połowę życia spędzamy przy sztucznym świetle w betonowych budynkach. Nasze ciała coraz częściej okrywają materiały obce naturze. Mieszkania i biura dekorują sztuczne rośliny, tapety, boazerie, poliestrowe dywany, meble, panele i syntetyczne farby i kleje. Ze wszystkich stron otaczają nas sztuczne tworzywa, kilometry kabli elektrycznych. Zanurzeni jesteśmy w falach radiowych, narażeni jesteśmy na niekorzystne skutki klimatyzacji i niedobór promieni słonecznych. Do tego dochodzą pośpiech i stres. Wszystko to oddala nas od natury, zaburzając stan naturalnej równowagi, i ma znacznie większy wpływ na nasz organizm, niż się wszystkim wydaje.

Współczesne problemy

Od lat jesteśmy „więźniami” sieci  wodno-kanalizacyjnych i elektroenergetycznych. Nie potrafi my żyć bez samochodów, telefonów komórkowych, laptopów, tabletów, radioodbiorników, telewizorów czy komputerów stacjonarnych. Ceną współczesnej cywilizacji jest środowisko życia mieszkańców większości dużych miast na kuli ziemskiej. I mimo że już 35 lat temu Światowa Organizacja Zdrowia wiele z tych zjawisk uznała za szkodliwe dla zdrowia człowieka, problem ten wciąż się nasila. O ekologii mówimy od dawna, ale mimo to z roku na rok rośnie ilość toksyn w środowisku i liczba rozwiązań technicznych oddalających nas od natury. Wyraźnie widać efekty szkodliwych bodźców działających na organizm człowieka: bóle głowy, pieczenie oczu, spadek odporności, irytacja, agresja, przemęczenie, lęk, zagubienie i rosnący stres – to nasza codzienność, przeciwko której żywy organizm coraz intensywniej protestuje.Z obserwacji wynika, że kiedy firmy przenoszą swoje biura ze starego budynku do nowoczesnego, klimatyzowanego biurowca, gwałtownie pogarsza się samopoczucie pracowników i rośnie wskaźnik zachorowalności – średnio o 30%. Zespół chronicznego zmęczenia, syndrom wypalenia, zespół nieszczelnych jelit, zespół cieśni nadgarstka, choroba legionistów – to jedynie kilka przykładów dolegliwości przypisywanych intensywnej pracy w obiektach, którymi zwykle są nowoczesne biurowce, banki i hotele.

„Nienowoczesny” organizm i nowoczesne zagrożenia

Współczesne życie w aglomeracjach miejskich tak bardzo oddaliło się od natury, że coraz trudniej nasz organizm może to zaakceptować. W 1998 roku prof. Ulrich Warnke w książce „Ryzyko utraty zdrowia” pisał: „Wchodzimy w wiek wysokiej techniki, mając strukturę człowieka pierwotnego”. Dziś już weszliśmy w wiek wysokiej techniki, a funkcjonowanie komórek naszego ciała nie zmieniło się od tysięcy lat, w przeciwieństwie do stylu życia i otaczającego nas środowiska. Człowiek wykorzystuje obecnie coraz więcej urządzeń technicznych zasilanych energią elektryczną. Urządzenia te emitują sztuczne pola elektromagnetyczne, które nakładając się na siebie, tworzą smog elektromagnetyczny (rys. 1). Ogólnie na przestrzeni zaledwie 140 lat zdołaliśmy zmienić w miastach elektromagnetyczne tło naturalnego środowiska od 100 do 200 milionów razy.

Groźnym źródłem niebezpiecznego promieniowania elektromagnetycznego są fale emitowane przez setki maszyn elektrycznych powszechnego użytku: kuchenki elektryczne indukcyjne, komputery, telefony komórkowe, tablety, rutery, dekodery, telewizory, odtwarzacze DVD, przekaźniki radiowe i telewizyjne, stacje radiolokacyjne, inteligentne systemy do zdalnego sterowania, stacje transformatorowe, instalacje elektryczne, linie wysokiego napięcia, nadajniki GPRS, EDGE, 2G, 3G, 5G, wi-fi , bluetooth, satelity itd. Wytwarzane pola elektromagnetyczne (EM), sumując się, z reguły niszczą elektromagnetyczne tło środowiska naturalnego.

W budynkach najbardziej szkodliwe dla człowieka są strefy geopatyczne, powstałe jako lokalne zaburzenia pola magnetycznego i grawitacyjnego Ziemi oraz pola wytwarzane przez wodę płynącą pod ziemią (rys. 2). Najsilniejsze z nich tworzą się na skrzyżowaniu podziemnych cieków wodnych, deformacji geologicznych wierzchnich warstw skorupy ziemskiej oraz w miejscu nałożenia się węzłów siatki szwajcarskiej (Hartmanna) i diagonalnej (Currego). Wzmocnione i skoncentrowane promieniowanie stref geopatycznych wznosi się prostopadle od powierzchni zewnętrznej ziemi do atmosfery i przenika nieomal wszystko. Na domiar złego wszystkie strefy geopatyczne dodatkowo nasilają negatywny wpływ sztucznych pól elektromagnetycznych. Przed sztucznym promieniowaniem elektromagnetycznym człowiek nie ma zabezpieczeń, organizm nie wytwarza też żadnych naturalnych procesów obronnych. Tymczasem dzień po dniu stale przebywamy w polu jego działania, jesteśmy nieustannie pod ostrzałem, gdyż niechciane fale przenikają nawet najgrubsze betonowe ściany. Problem tkwi w nadmiarze i kumulacji źródeł promieniowania.

O ekologii mówimy od dawna, ale mimo to
z roku na rok rośnie ilość toksyn w środowisku
i liczba rozwiązań technicznych oddalających
nas od natury.

Szkodliwe efekty

Człowiek nie widzi i nie odczuwa bezpośrednio przenikających go fal elektromagnetycznych, nie tworzy również żadnych mechanizmów chroniących go przed ich działaniem. Szkodliwe efekty oddziaływania smogu elektromagnetycznego często ujawniają się po pewnym okresie utajenia, czasem z opóźnieniem kilku miesięcy, a nawet lat. Dlatego też złe samopoczucie i pojawiające się schorzenia nie są w ogóle kojarzone z oddziaływaniem szkodliwego promieniowania. Z badań wynika, że szkodliwe pola, działając dłużej na żywy organizm, między innymi zaburzają procesy przemiany materii, hamują produkcję wielu hormonów, wpływają na żelazo wchodzące w skład czerwonych ciałek krwi. U ludzi często przebywających w takich warunkach najczęściej pojawia się rozdrażnienie, nieco później chroniczne zmęczenie, obniżenie koncentracji, zawroty i bóle głowy, płytszy oddech, zaburzenia snu i pamięci, z czasem ogólne osłabienie i zmniejszenie odporności organizmu.

Po pewnym okresie wskutek dłuższego oddziaływania szkodliwego promieniowania ujawniają się choroby układu nerwowego, alergie, białaczki, cysty, wrzody, poronienia, bezpłodność, impotencja, problemy z układem krążenia, przewodem pokarmowym itp.

Gwałtownie rośnie ryzyko zawałów, guzów mózgu, udarów, czerniaka i innych nowotworów. Współczesny człowiek przebywa nie tylko z dala od natury, ale na dodatek zewsząd otoczył się sztucznymi polami zakłócającymi, pogarszając w ten sposób warunki odbioru przez mózg naturalnego promieniowania ziemskiego. Od milionów lat na nasze ciała działały naturalne fale elektromagnetyczne, decydując o naszym rozwoju, regulując wszystkie procesy życiowe. Człowiek na ziemi poddawany jest nieustannie działaniu pól elektromagnetycznych o ekstremalnie niskich (ELF 30÷300 Hz) i ultra niskich (ULF poniżej 30 Hz) częstotliwościach.

Pole magnetyczne Ziemi chroni ją przed szkodliwym promieniowaniem kosmicznym. Umożliwia życie, wpływa na funkcjonowanie wszystkich organizmów żywych. Świat zwierząt i roślin doskonale je odczuwa, co możemy zauważyć wśród owadów, ptaków, ryb, kwiatów, drzew itp. Cywilizowany człowiek, tracąc moc niektórych zmysłów, najczęściej nie jest w stanie świadomie stwierdzić jego obecności za pomocą odbioru zmysłowego, a jedynie z użyciem aparatury. Pokazuje je nawet wychylająca się wskazówka kompasu. Wielkość ziemskiego pola magnetycznego (indukcja) jest traktowana jako tło. Na biegunach magnetycznych wynosi 70 uT a na równiku 35 uT, dla Europy Środkowej przyjmuje się wartość 50 uT. W wielkim uproszczeniu Ziemia otrzymuje swoją energię od Słońca. Wypromieniowane przez słońce częstotliwości witalne sprawiają, że ciała i różne formy naturalne wpadają w rezonans i zaczynają wspólnie drgać, wprowadzając stan równowagi. Minerały krzemianowe tworzą 87 % kontynentalnej skorupy ziemskiej. Kryształy kwarcu (krzemiany) są naturalnymi transformatorami energii. Pole magnetyczne Ziemi ma siłę około 47000 nT, jest ona jednak zależna od wiatru słonecznego, warunków atmosferycznych, wahań temperatury, pory dnia, fazy Księżyca itp. Zakłócające częstotliwości i drgania to wibracje, które tłumią wypromieniowane przez Słońce częstotliwości witalne, a przez to zaburzają naturalną harmonię. Mogą być one pochodzenia naturalnego (promieniowanie geopatyczne) lub być wytworzone sztucznie przez człowieka (EM).

Nadawca-odbiorca

Z badań wynika, że nasze ciało, w szczególności mózg, jest doskonałą anteną nadawczo-odbiorczą, bardzo wrażliwą na otoczenie. Dlatego też nasze samopoczucie tak często podlega wpływom pola magnetycznego Ziemi. Złe samopoczucie, rozdrażnienie, ból głowy, bezsenność to często objawy meteopatii, czyli zwiększonej wrażliwości na pogodę, związanej z wpływami elektromagnetycznymi. Naturalne pola elektromagnetyczne regulują wszystkie procesy życiowe. Z kolei strefy geopatyczne i sztuczne pola elektromagnetyczne prowadzą do zaburzeń czynnościowych w organizmie człowieka. Każdy proces w naturze polega na współdziałaniu negatywnych i pozytywnych drgań. Negatywne energie nie mogą się samoczynnie regenerować. Aby osiągnąć równowagę, potrzebna jest pozytywna energia. Jeżeli równowaga jest zaburzona i nie są doprowadzone żadne pozytywne drgania, negatywna energia dominuje i z czasem zaburza funkcjonowanie żywych organizmów, prowadząc do zachwiania stanu równowagi i w efekcie chorób. Wszystkie organizmy żywe i materia nieożywiona mają bowiem swoje charakterystyczne wibracje, którymi wpływają na siebie nawzajem. Przypominają nam o tym starożytna praktyka planowania przestrzeni (feng shui), biologia i fizyka kwantowa. Komórki naszego organizmu komunikują się ze sobą, a nienaturalne drgania w najbliższym otoczeniu zakłócają tę komunikację, wpływając na zdrowie i samopoczucie.

Utrudniają też przyswajanie przez organizm tlenu. Na szczęście możemy temu przeciwdziałać. Postarajmy się, by nasze mieszkania i miejsca pracy dawały szansę na odzyskanie naturalnej równowagi, a dla nas były przyjaznym i zdrowym miejscem wytchnienia.

W naszym organizmie wciąż krąży energia, na którą ma wpływ energia otoczenia.     

To dlatego inaczej czujemy się w lesie, kiedy biegamy boso po rosie,

a zupełnie inaczej w centrach handlowych.

Jeżeli w otoczeniu domowym mamy sztuczne panele, boazerię, w łóżku sztuczny materac, dywan, pościel, koce i ubrania z poliestrem, a do tego włączymy komputer i dogrzewamy się materacem elektrycznym, żaden organizm tego nie wytrzyma, to tylko kwestia czasu, aby się zbuntował. Nasze komórki tworzące tkanki i narządy od wieków porozumiewają się ze sobą za pomocą impulsów elektromagnetycznych. W naszym organizmie wciąż krąży energia, na którą ma wpływ energia otoczenia. To dlatego inaczej czujemy się w lesie, kiedy biegamy boso po rosie, a zupełnie inaczej w centrach handlowych. Dzieje się tak, ponieważ pole elektromagnetyczne oddziałuje na nasze błony komórkowe, na ruch jonów, na wodę zawartą w tkankach i żelazo wchodzące w skład czerwonych ciałek krwi. Szczególnie wrażliwe na to oddziaływanie są: mózg, centralny układ nerwowy, oczy i gruczoły płciowe. W rezultacie nienaturalne promieniowanie oddziałujące na nas regularnie zaburza procesy przemiany materii i produkcji hormonów, zmniejsza odporność i zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworów. Trzymając laptopa na kolanach, nosząc telefon komórkowy w kieszeni, kładąc go pod poduszką lub w zasięgu ręki koło łóżka robimy z siebie antenę, a promieniowanie urządzeń oddziałuje na wodę w naszym organizmie ! Szczególnie szkodliwe jest trzymanie w kieszeni telefonu, gdy korzystamy z innych urządzeń elektrycznych.

Regeneracja naszego organizmu może nastąpić bardzo szybko, ale tylko wtedy, gdy damy sobie szansę, gdy jesteśmy świadomi zagrożeń i potrafi my ich unikać. Harmonizacja przestrzeni Wczujmy się teraz w rolę osoby, która osiem godzin dziennie siedzi przy komputerze i korzysta z telefonu bezprzewodowego, bo taką ma pracę. A potem przychodzi do SPA, aby się zrelaksować. Tyle tylko, że budynek jest położony blisko linii wysokiego napięcia, gdzieś obok stoi maszt telewizyjny lub na dachach są anteny telefonii komórkowej, do tego jest otoczony przez sztuczne tworzywa i ma włączoną aparaturę wytwarzającą pola elektromagnetyczne (rys. 3). W takich warunkach regeneracja organizmu nie jest możliwa.

W mieście klasyczne SPA to najczęściej „energetyczna zupa”, suma wielu źródeł promieniowania. Mimo że w gabinetach z reguły ustawia się urządzenia tak, żeby się ze sobą nie sprzęgały, i używa ich oszczędnie, to niezbędne jest ożywianie wody i neutralizacja smogu elektromagnetycznego (www.aquacell.pl).

W takiej sytuacji warto pomyśleć o uporządkowaniu terenu za pomocą harmonizatora pomieszczeń (np. aquacell.pl), czyli urządzenia emitującego promieniowanie naturalne o częstotliwościach takich, jakie dają minerały, para-, dia- i ferromagnetyki. Częstotliwości wytwarzane przez urządzenie, wchodząc w rezonans z polem magnetycznym Ziemi, tworzą bardziej wyrównywane pola, które redukują negatywne działanie promieniowania geopatycznego i smogu elektromagnetycznego w promieniu do 50 (lub 1000) m (rys. 3). Obciążenia środowiska sztucznymi polami nie da się powstrzymać, ale należy być blisko natury w każdym momencie, gdy to jest możliwe. Proponowany harmonizator jest najprostszą drogą do harmonijnej, zrównoważonej i zdrowej atmosfery w domach, hotelach, zakładach pracy, biurach,

Człowiek nie widzi i nie odczuwa bezpośrednio
przenikających go fal elektromagnetycznych,
nie tworzy również żadnych mechanizmów
chroniących go przed ich działaniem.

bankach, szkołach, szpitalach, klinikach, ośrodkach SPA oraz wszystkich innych pomieszczeniach instytucji publicznych. Aby osiągnąć oczekiwane efekty, stosowanie jednego harmonizatora wystarcza w dwupiętrowym budynku biurowym wielkości domu wielorodzinnego i na zewnątrz. Podczas stosowania harmonizatora w krótkim czasie w pomieszczeniach odnotowuje się nie tylko neutralizację promieniowania geopatycznego i smogu elektromagnetycznego, ale również zmianę jonizacji powietrza, większą skuteczność klimatyzacji, uczucie harmonii. Osoby przebywające w takim obszarze zauważają: ograniczenie agresji i irytacji, wyeliminowanie uczucia chronicznego zmęczenia, lepszą koncentrację i większą wydajność pracy, wzrost dobrego samopoczucia, wzrost odporności, poprawę stanu zdrowia, zdrowy sen, dający wypoczynek – w efekcie poprawę jakości życia.

Zdrowe zasady

Przy obecnym postępie neutralizacja smogu elektromagnetycznego daje szansę powrotu do natury bez rezygnacji z cywilizacji. W pomieszczeniach hotelowych, szkołach, uczelniach, ośrodkach SPA, położonych zwłaszcza w miastach, pozwala stworzyć atmosferę, w której spokojnie można funkcjonować psychicznie i fizycznie, mimo obecności urządzeń elektrycznych, sieci komputerowych, masztów telefonii komórkowej, linii wysokiego napięcia itd. Przestrzegając zasad BHP w stosowaniu komputerów i telefonów komórkowych, pamiętajmy o tym, by stacjonarny komputer był zawsze oddalony od osoby pracującej o minimum 80 centymetrów, monitor odsunięty minimum na wyciągnięcie ręki i całego ramienia, a klawiatura i myszka były podpięte kablem. Laptopa nigdy nie możemy kłaść na
nogach czy brzuchu. Pracując na laptopie stacjonarnie, powinniśmy oddalać go średnio 80 centymetrów od siebie, przypiąć kablem zewnętrzną klawiaturę i myszkę. Pamiętajmy również, aby nie nosić telefonu komórkowego w kieszeni, w nocy nie trzymać go pod poduszką lub w zasięgu ręki. Telefon powinien być odstawiony minimum 2 m od łóżka. Z Internetu w telefonie powinniśmy korzystać tylko sporadycznie, a dłuższe rozmowy mogą być prowadzone przez dopiętą słuchawkę lub zestaw głośnomówiący. Starajmy się w miejscu pracy i w codziennym życiu stworzyć jak najbardziej naturalne środowisko, a szybko poczujemy różnicę w zakresie samopoczucia fizycznego i psychicznego.

Fragment książki „Każdy kęs ma znaczenie” dr Grażyny Pająk

 

Cały rozdział możecie przeczytać w książce „Każdy kęs ma znaczenie.” dostępnej w Empik lub online

http://www.empik.com/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna,p1186996877,ksiazka-p

Lub na Woblink w formie papierowej i ebook

https://woblink.com/ksiazka/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna-75857

https://woblink.com/ebook/kazdy-kes-ma-znaczenie-grazyna-pajak-37889

Nie uciekniesz przed smogiem elektromagnetycznym.

Ekologia opisuje wzajemne zależności pomiędzy organizmami żywymi a ich środowiskiem. Jest to temat bardzo modny, ale tak naprawdę, czy jest właściwie rozumiany ?

Większość ludzi nie widzi żadnej zależności pomiędzy środowiskiem a stanem swojego zdrowia. Myślę, że sam Thomas Edison, 132 lata temu, zapalając swoją pierwszą żarówkę, nie wiedział jak bardzo zmieni świat.

Era elektryczności przyspieszyła rozwój cywilizacji, ale coraz skuteczniej odcina nas od natury i nie jest w stanie zmusić naszych organizmów do całkowitej akceptacji nowego środowiska.

Prawie dwie trzecie życia spędzamy przy sztucznym świetle, oglądając słońce zza szyb klimatyzowanych pomieszczeń. Nasze ciała coraz częściej okrywają materiały nie znane naturze, a mieszkania i biura dekorują sztuczne kwiaty, meble, panele, syntetyczne farby i kleje. Jesteśmy więźniami klimatyzacji, sieci wodnokanalizacyjnych i elektroenergetycznych, na dodatek nie potrafimy już żyć bez samochodów, telefonów, radioodbiorników, telewizorów czy komputerów.

O ekologii mówimy od dawna, ale mimo to z roku na rok rośnie ilość toksyn i rozwiązań technicznych szkodliwych dla zdrowia. W XXI wieku wyraźnie widać efekty niekorzystnych bodźców działających na organizm człowieka; bóle głowy, pieczenie oczu, spadek odporności, irytacja, agresja, przemęczenie, lęk, zagubienie i rosnący stres – to nasza codzienność, przeciwko której żywy organizm coraz intensywniej protestuje. Z obserwacji wynika, że kiedy firmy przenoszą swoje biura ze starego budynku do nowoczesnego szczelnego, klimatyzowanego biurowca, następuje gwałtowne pogorszenie samopoczucia pracowników i wzrost zachorowalności średnio o 30 procent.

„Syndrom chorego budynku”, „Zespół chronicznego zmęczenia”, „Syndrom wypalenia”, „Zespół nieszczelnych jelit”, „Zespół cieśni nadgarstka”, „Choroba legionistów” to tylko kilka przykładów dolegliwości przypisywanych intensywnej pracy w obiektach, którymi zwykle są nowoczesne biurowce, banki i hotele.

Badania naukowe potwierdzają, że środowisko naturalne reguluje procesy życiowe.

Natomiast strefy geopatyczne i sztuczne pola elektromagnetyczne prowadzą do zaburzeń czynnościowych w żywych organizmach. Obecnie, większość ludzi na kuli ziemskiej nieustannie otoczona jest przez sztuczne fale elektromagnetyczne emitowane przez miliony urządzeń elektrycznych powszechnego użytku, przekaźniki radiowe i telewizyjne, stacje radiolokacyjne i transformatorowe, instalacje elektryczne, linie wysokiego napięcia, bluetooth, internet bezprzewodowy, nadajniki GPRS, EDGE itd. Urządzenia te emitują sztuczne pola elektromagnetyczne, które nakładając się na siebie, tworzą smog elektromagnetyczny. Wytwarzane pola sumując się 100-200 mln razy przewyższają elektromagnetyczne tło naturalnego środowiska z XIX wieku ! W dobie komputeryzacji i rozwoju telefonii komórkowej temat ten dotyczy nas wszystkich, zwłaszcza w miastach nie bardzo mamy gdzie uciec…

„Wchodzimy w wiek wysokiej techniki mając strukturę człowieka pierwotnego” – pisał prof. Ulrich Warnke w książce „Ryzyko utraty zdrowia”. Jest to cena współczesnej cywilizacji i mimo że już w latach osiemdziesiątych eksperci przy WHO ostrzegali, problem ten wciąż narasta. Niestety, nie widzimy i nie odczuwamy bezpośrednio przenikających nas fal elektromagnetycznych, nie tworzymy również żadnych mechanizmów chroniących nas przed ich działaniem. Szkodliwe efekty oddziaływania smogu elektromagnetycznego często występują po pewnym okresie utajenia. Dlatego też, tak często złe samopoczucie i pojawiające się schorzenia nie są w ogóle kojarzone z oddziaływaniem szkodliwego promieniowania.

Przebywając regularnie w smogu początkowo odczuwamy nadmierną senność, rozdrażnienie, obniżenie koncentracji.

Nieco później chroniczne zmęczenie, zawroty i bóle głowy, zatkany lub cieknący nos, wysychanie śluzówki oczu, gardła, płytszy oddech, zaburzenia snu i pamięci, z czasem ogólne osłabienie. Setki badań wykazują szkodliwe działanie promieniowania elektromagnetycznego na układ immunologiczny, hormonalny, syntezę enzymów, układ nerwowy, umiejętność uczenia się czy na nasze zachowania. Tymczasem my nie kojarząc faktów, beztrosko budujemy budynki pod liniami wysokiego napięcia, stawiamy maszty na dachach domów, przedszkoli, szkół, hoteli, biurowców czy szpitali. Udowodniono już, że niewidzialne środowisko elektromagnetyczne oddziałuje na każde stadium życiowe organizmu. Jednak każdy z nas ma indywidualną wrażliwość na zakłócenia własnych rytmów pracy organizmu oraz inną wrażliwość na bodźce pochodzące z otoczenia. Długoletnie obserwacje wykazały, że lekceważąc zagrożenia, przy dłuższym oddziaływaniu szkodliwego promieniowania, objawy te w różnym stopniu dosięgają prawie każdego. Najczęściej nasilają się alergie, ujawniają choroby układu nerwowego, białaczki, cysty, wrzody, problemy z układem krążenia, przewodem pokarmowym, niepłodność, impotencja itp.

Nigdy wcześniej nie było tak dużej potrzeby poprawy komfortu życia i samopoczucia jak obecnie.

Problem smogu elektromagnetycznego (choć często pomijany), jest już na tyle znany, że nawet ekskluzywne firmy kosmetyczne z myślą o poszarzałej, pod wpływem sztucznych fal elektromagnetycznych skórze wprowadzają na rynek ochronne kosmetyki. Każda forma „przybliżenia natury” we współczesnym świecie jest bezcenna. Na co dzień powinniśmy otaczać się naturą wszędzie gdzie jest to tylko możliwe. Począwszy od jedwabnych, bawełnianych, wełnianych włókien okrywających nasze ciała, przez „witalizowaną wodę”, naturalną żywność, drewniane meble, prawdziwe świece czy żywe kwiaty. Wspaniała dla zdrowia jest również każda forma kontaktu z przyrodą. Doskonałym i sprawdzonym rozwiązaniem jest harmonizator pomieszczeń pod nazwą VITA Tronic. Urządzenie to jest najprostszą drogą do harmonijnej, zrównoważonej i zdrowej atmosfery w mieszkaniach, domach, hotelach, ośrodkach SPA, zakładach pracy, biurach, bankach, szkołach, szpitalach, klinikach, pomieszczeniach z serwerami, oraz wszystkich innych pomieszczeniach, w których mamy do czynienia ze smogiem elektromagnetycznym.

VITA Tronic w promieniu do 50 metrów, osiąga harmoniczne wyrównanie pola magnetycznego.

Naturalne częstotliwości wytwarzane przez urządzenie, wchodząc w rezonans z polem magnetycznym Ziemi, tworzą bardziej wyrównywane pola, które redukują negatywne działanie promieniowania geopatycznego i smogu elektromagnetycznego. Aby osiągnąć oczekiwane efekty, stosowanie jednego urządzenia VITA Tronic wystarcza w dwupiętrowym budynku biurowym, wielkości domu wielorodzinnego i na zewnątrz w jego otoczeniu. Podczas stosowania VITA Tronic’a w krótkim czasie w pomieszczeniach odnotowuje się: neutralizację promieniowania geopatycznego i smogu elektromagnetycznego, zmianę jonizacji powietrza, większą skuteczność klimatyzacji, uczucie harmonii.

Osoby przebywające w tym obszarze zauważają: ograniczenie agresji, zmniejszenie irytacji, wyeliminowanie uczucia chronicznego zmęczenia. Cieszą się lepszą koncentracją i większą wydajnością pracy, uczuciem radości, wzrostem dobrego samopoczucia, większą odpornością, poprawą stanu zdrowia, zdrowym snem, dającym wypoczynek, a w efekcie poprawę jakości życia. Przy obecnym postępie harmonizator daje szansę powrotu do natury bez rezygnacji z cywilizacji.

W pomieszczeniach hotelowych i ośrodkach SPA, pozwala stworzyć atmosferę w której spokojnie można wypocząć zarówno psychicznie jak i fizycznie, mimo obecności urządzeń elektrycznych, sieci komputerowych, masztów telefonii komórkowej, linii wysokiego napięcia itd. VITA Tronic, mimo że wykorzystuje jedynie prawa natury, posiada pełną ochronę patentową, wiele certyfikatów i nagród. Urządzenie to uzyskało bardzo pozytywną opinię Międzynarodowego Instytutu Badań nad Elektromagnetyczną Znośnością (IIREC – Austria). VITA Tronic jest urządzeniem produkowanym ręcznie w Austrii. Z uwagi na dużą skuteczność, od pięciu lat cieszy się coraz większym uznaniem odbiorców zarówno w Polsce jak i w Europie. Indywidualnie można zamówić urządzenie VITA Tronic XXL harmonizujące przestrzeń w promieniu 1 km.

Autor : Dr Grażyna Pająk

* Więcej informacji: Dystrybutor na Polskę AQUAcell