Według Światowej Organizacji Zdrowia mamy epidemię nowotworów, cukrzyca stała się najczęstszą chorobą metaboliczną na świecie, na osteoporozę choruje ponad 300 ml ludzi, a grzybicę w krajach rozwiniętych ma ponad 65 proc. populacji.

Z roku na rok bierzemy coraz więcej leków. Niektóre z nich pozwalają nam poczuć się lepiej, jednak tak naprawdę nie odbudowują naszego zdrowia. Najczęściej doznajemy tylko chwilowej ulgi. Gdy objawy wracają, bezradni chodzimy od lekarza do lekarza, najczęściej wydłużając listę zażywanych tabletek. Niestety, z beztroską farmakoterapią często są związane niepożądane efekty uboczne. Stosowane środki chemiczne stanowią z jednej strony potężne obciążenie dla organizmu, z drugiej – ich działanie jest mało selektywne. Efekt jest doraźny, chwilowo usuwamy objawy, a przyczyny wciąż pozostają.

Obalono już mit, że sposób odżywiania w leczeniu nowotworów i innych chorób nie ma znaczenia. Teraz wiadomo, że każdy kęs jest istotny, a niewłaściwa dieta „karmi” raka. Przetworzona przemysłowa żywność, wędliny wysokowydajne, wołowina, wieprzowina, gluten pszenny, cukier, oczyszczone węglowodany, smażone produkty, kwasy tłuszczowe trans czy alkohol to główne składniki nasilające problemy nowotworowe.

Od lat pracuję z ludźmi, którzy są w trakcie chemii, i obserwuję, że przy właściwej diecie lepiej znoszą terapię i osiągają lepsze efekty, a po latach nie dotykają ich wznowy. Kiedy leczymy tylko chemią, naświetlaniami i innymi metodami akademickimi, a nie zwracamy uwagi na żywienie, środowisko, neutralizację stresu, nie doprowadzimy organizmu do stanu homeostazy (równowagi). Usuwamy tylko objawy, ale przyczyna pozostaje, dlatego tak trudno o pełne wyzdrowienie. Chemia niszczy bakterie, wirusy, grzyby, likwiduje przyczyny wielu zaburzeń, ale jeśli nie odżywiamy się właściwie, to osłabiony organizm trudno się regeneruje – podkreśla dr Grażyna Pająk, autorka ebooka Onkodieta. Jak za pomocą diety wspomagać leczenie raka i innych chorób, która opracowała autorski program żywieniowy DGD, czyli DrGraceDiet.

W swoim ebooku wyjaśnia czytelnikom, dlaczego odżywianie ma tak wielki wpływ na nasze zdrowie oraz krok po kroku tłumaczy, jak wprowadzić w życie dietę DGD. Zwraca uwagę na to, po jakie produkty sięgać, a jakich unikać w konkretnych jej fazach. Mało tego, dzieli się ponad 80 przepisami na dania bazujące na ekologicznych, nieprzetworzonych, niemodyfikowanych i jak najbardziej naturalnych składnikach. Dr Grażyna Pająk udowadnia, że dbając o nasz organizm, można jeść nie tylko zdrowe, ale też smaczne i różnorodne posiłki.

Jednak dieta DGD zalecana jest nie tylko pacjentom onkologicznym, ale również wszystkim tym, którzy chcą zadbać o dobrą kondycję swojego organizmu. Okazuje się też, że pomaga ona również zwalczyć nieprzyjemne dolegliwości i powikłania, które pojawiają się po przejściu COVID-19. Wszystko dlatego, że DrGraceDiet to program żywieniowy, który charakteryzuje odpowiedni sposób detoksykacji i odżywiania poprawiający i wzmacniający czynności obronne organizmu. Dzięki niemu już w ciągu 30 dni jesteśmy w stanie wyeliminować stany zapalne, a także zregenerować przewód pokarmowy, uszczelnić jelita, oczyścić ciało, odświeżyć umysł i zwiększyć odporność.

Onkodieta. Jak za pomocą diety wspomagać leczenie raka i innych chorób

Gdy jesteśmy zdrowi, jelito cienkie jest precyzyjną barierą, która umożliwia przechodzenie strawionych składników odżywczych do krwiobiegu a jednocześnie blokuje dostęp obcym cząsteczkom i bakteriom. Pokarm przedostaje się na zasadzie dyfuzji przez najmniejsze komórki śluzówki jelit – enterocyty. Przestrzeń kontrolująca przepływ pomiędzy enterocytami zwana jest obwódką zamykającą (identyczny system zabezpiecza barierę krew–mózg). Gdy z jakiegoś powodu rozluźni się obwódka zamykająca, mamy do czynienia z zespołem jelita przesiąkliwego (ang. leaky gut syndrome).

Potocznie mówiąc, mamy nieszczelne jelita. Gdy kontrola szczelności zawodzi, pojedyncze cząsteczki składowe pożywienia przedostają się bez kontroli przez ściany jelita do krwi i limfy. Wówczas układ odpornościowy traktuje takie ciała obce jak antygeny, które muszą być zablokowane przez przeciwciała – tak powstają kompleksy immunologiczne. Struktury te mogą osadzać się w całym ciele, powodując uwalnianie histaminy, reakcje alergiczne i stany zapalne. Gdy sytuacja się nasila, nadmiernie obciążony układ odpornościowy osłabia się i często odczytując niewłaściwie pochodzące z zewnątrz.

POWSTAWANIE I ROZWÓJ NIESZCZELNEGO JELITA

Przetworzona żywność, kwasy tłuszczowe trans, przemysłowe słodycze,
fruktoza, sztuczne soki owocowe, gluten, leki, używki, nawracające stany
zapalne, infekcje wirusowe, permanentny stres, smog elektromagnetyczny

JELITO NIESZCZELNE


Nietolerancje pokarmowe
Zaburzenia immunologiczne
Choroby autoimmunologiczne

składniki, zaczyna wytwarzać przeciwciała nie tylko przeciwko substancjom toksycznym, ale również przeciwko poszczególnym składnikom pożywienia – dając tak zwane reakcje krzyżowe.

Gdy z kolei antygen rozpoznany przez nasz układ odpornościowy przypomina cząsteczki białek, z których zbudowane jest nasze ciało, układ odpornościowy zwraca się przeciw naszym tkankom. To scenariusz powstawania różnych chorób autoimmunologicznych.

Przykładami takiego ataku są:

  • celiakia – nietolerancja glutenu – przeciwciała przeciwko transglutaminazie (tTG), endomysium (EMA) i przeciwciała przeciw gliadynie (AGA)
  • cukrzyca typu 1 – przeciwciała przeciwko insulinie i komórkom b trzustki
  • reumatoidalne zapalenie stawów – przeciwciała przeciwko cyklicznym cytrulinowanym peptydom błony maziowej
  • stwardnienie rozsiane – przeciwciała przeciwko otoczce mielinowej włókien nerwowych
  • choroba Hashimoto – przeciwciała przeciwko peroksydazie tarczycowej (aTPO, anty-TPO) oraz przeciwciała przeciwko receptorowi TSH(TRAb).

Oczywiście wszystkie te choroby są wieloczynnikowe, ale w każdej z nich szczelne jelita, właściwy sposób żywienia i odpowiednia zindywidualizowana suplementacja to podstawa. Dieta DGD (DrGraceDiet) podchodzi do tego holistycznie, ponieważ najlepsze efekty dają usunięcie lub zminimalizowanie przyczyn.

Do czynników przyczyniających się do wystąpienia nieszczelności jelit należą:

  • niewłaściwa dieta (nabiał, słodycze przemysłowe, kwasy tłuszczowe trans, GMO, fruktoza)
  • pszenica (gluten – zonulina, czyli białko biorące udział w regulacji przepuszczalności ścisłych połączeń między komórkami ściany jelit, białka krzyżujące)
  • alkohol, przemysłowe soki owocowe, słodzone napoje
  • każde pożywienie zawierające chemiczne dodatki, produkowane metodami chemicznymi, najczęściej spożywane, najgorzej trawione
  • nietolerancje pokarmowe
  • przerost Candida albicans
  • infekcje wirusowe (rotawirusy, grypa żołądkowo-jelitowa)
  • zaburzenia równowagi flory jelitowej – dysbioza jelit, przerost bakteryjny w jelicie cienkim (SIBO – small intestinal bacteria overgtowth)
  • używki (papierosy, alkohol, narkotyki)
  • leczenie – radioterapia, chemioterapia, immunosupresja
  • leki zmniejszające zakwaszenie żołądka
  • brak enzymów trzustkowych, biegunki, zaparcia
  •  permanentny stres
  • salicylany, antybiotyki, NLPZ, sterydy, psychotropy
  • długotrwałe stosowanie antykoncepcji hormonalnejchroniczne stany zapalne
  • niedobór właściwego tłuszczu w diecie
  • nadmiar kwasów omega-6
  • nadmierna aktywność fizyczna (maratony)
  • toksyny środowiskowe (żywność, kosmetyki, sztuczne tworzywa, fluor, powietrze, woda)
  • pestycydy – zwłaszcza Roundup
  • smog elektromagnetyczny (maszty, linie wysokiego napięcia, nieprzestrzeganie zasad BHP).

Modulowanie przepuszczalności bariery jelitowej uzależnione jest od poziomu zonuliny, tzw. białka ścisłych połączeń. Wzrost poziomu zonuliny w kale uznawany jest za sygnał rozszczelnienia jelit. Uzupełniająco można zbadać we krwi poziom przeciwciał przeciw okludynie – czyli białku ściągającemu enterocyty. Badania te mogą pokazać nam stan szczelności jelita cienkiego.

Uszkodzenie bariery jelitowej prowadzi do przewlekłego bólu i stanu zapalnego jelit, który zmienia proporcje zdrowych bakterii jelitowych, przyczyniając się do rozwoju candidy i przerostu bakteryjnego w jelicie cienkim (SIBO). Duża ilość endotoksyn przedostająca się do krwiobiegu dezorganizuje pracę całego organizmu. Nawet z pozoru najzdrowsze jedzenie może prowadzić do rozwoju choroby, gdy przenika do układu krwionośnego w niewystarczająco rozłożonej formie.

Standardowym badaniem na przerost bakteryjny jest wodorowy test oddechowy z glukozą. Nadmierny rozrost bakterii (Methanobrevibactersmithii) w jelicie cienkim powoduje otłuszczenie wątroby, wzdęcia, uczucie puchnięcia brzucha, przyczynia się do zespołu jelita drażliwego. Z badań wynika, że SIBO nasila skłonność do odkładania tkanki tłuszczowej.

Częściej występuje u osób ze skłonnością do białkowego typu metabolizmu. Istotną rolę w leczeniu odgrywa porzucenie złych nawyków, niewłaściwego odżywiania i alkoholu. Alkohol moduluje system immunologiczny śluzówki jelita, blokując enzymy, które prowadzą do powstania związków przeciwzapalnych (eikozanoidy). Odpowiednio ustawiony program DGD, składniki odżywcze uszczelniające jelita i zioła wyniszczające nadmierną populację mikrobów bardzo często dają wyraźne pozytywne efekty.

Fragment pochodzi z książki „Każdy kęs ma znaczenie” dr Grażyny Pająk

Cały rozdział możecie przeczytać w książce „Każdy kęs ma znaczenie.” dostępnej w Empik lub online

http://www.empik.com/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna,p1186996877,ksiazka-p

Lub na Woblink w formie papierowej i ebook

https://woblink.com/ksiazka/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna-75857

https://woblink.com/ebook/kazdy-kes-ma-znaczenie-grazyna-pajak-37889

Organizm każdego z nas kontaktuje się z otaczającym nas światem zewnętrznym poprzez skórę, jamę ustną, górne drogi oddechowe, przewód pokarmowy, drogi moczowo-płciowe. Dlatego też nasze środowisko zewnętrzne, styl życia i model odżywiania, mają tak duży wpływ na środowisko wewnętrzne naszego ciała.

Przy zachwianiu stanu homeostazy ciało atakowane jest najczęściej przez różne mikroorganizmy chorobotwórcze. Mikrobiom człowieka to wypadkowa synergistycznych powiązań pomiędzy człowiekiem a mikroorganizmami zasiedlającymi jego organizm. Jesteśmy sumą zróżnicowanej społeczności komensalnych (zaprzyjaźnionych), symbiotycznych (współpracujących) i patogennych (chorobotwórczych) mikroorganizmów żyjących na naszej skórze i w naszym ciele.

W badaniach naukowych potwierdzono stare prawdy biologiczne, że składowe mikrobiomu człowieka kształtują jego metabolizm i wpływają na procesy fizjologiczne oraz skłonność do zapadania na różne choroby (Human Genome Project, 2007). Zaskakujący okazał się fakt, że genom ludzki zawiera zaledwie około 20 000 genów kodujących różne białka. Ciało zdrowego dorosłego człowieka jest środowiskiem życia dla co najmniej 10 razy większej liczby komórek bakterii niż 100 bilionów naszych własnych komórek organizmu. Ogólna masa mikrobiomu dorosłego człowieka wynosi około dwóch kilogramów. Z czego ponad 70% zasiedla nasz przewód pokarmowy, głównie jelita.

Jeżeli spojrzymy na swój organizm jako na:

  • połączenie komórek własnych i komórek mikroorganizmów
  • genom jako sumę własnych genów i genów mikroorganizmów
  • mieszankę cech własnego metabolizmu i metabolizmu zasiedlających nas mikroorganizmów,

to razem z mieszkającą z nami mikroflorą stanowimy spójnie funkcjonujący supersystem, w którym mikroorganizmy nadają nam cechy, których nie bylibyśmy w stanie sami rozwinąć. Mikrobiota (czyli flora bakteryjna) jelit stanowi ekosystem, który ma olbrzymi wpływ na fizjologię organizmu człowieka oraz jego podatność na wiele chorób. Jest niezbędna do utrzymania prawidłowego stanu zdrowia. Badania przeprowadzone w ostatnich latach ujawniły, że skład jakościowy mikrobiomu jest bardzo skomplikowany i zróżnicowany osobniczo. Dodatkowo ponad 50 % drobnoustrojów wchodzących w skład mikrobiomu człowieka nie pozwala się wyhodować in vitro (czyli poza organizmem).

Z moich długoletnich doświadczeń wynika, że zmiany naszych współlokatorów uzależnione są od wieku, środowiska życia, rodzaju pracy, intensywności i rodzaju uprawianych sportów, stresu, kontaktu ze smogiem elektromagnetycznym, stylu żywienia i każdego zjedzonego kęsa. Zaburzenia tego systemu prowadzą nie tylko do chorób układu pokarmowego, ale również nasilają schorzenia ogólnoustrojowe, takie jak otyłość, cukrzyca, astma, stany zapalne stawów, autyzm, schizofrenia, choroby z autoagresji czy choroby nowotworowe.

Około tysiąc gatunków bakterii traktuje nasze ciało jako miejsce swojego naturalnego zamieszkania. Za mikroflorę naturalną uznaje się te drobnoustroje, które stale występują w naszym organizmie, oraz te, których nie jesteśmy w stanie usunąć. Bakterie bytujące w organizmie porozumiewają nie tylko pomiędzy sobą, ale również z komórkami gospodarza. Ta sieć powiązań tworzy system decydujący o wielu różnych procesach biologicznych, również o naszym zdrowiu.

Właściwa mikrobiota jelit wpływa na wiele istotnych funkcji, między innymi:

  • bierze udział w syntezie witamin
  • ułatwia wchłanianie jonów magnezu, wapnia i żelaza
  • zobojętnia działanie toksyn, enzymów, alergenów
  • wspomaga procesy fermentacyjne niestrawionych substancji – w tym białek, kwasów żółciowych, steroli
  • stymuluje układ odpornościowy
  • pozwala na efektywne przyswajanie energii
  • chroni przed namnażaniem się potencjalnych patogenów
  • wpływa na wzmocnienie integralności jelita
  • decyduje o pracy układu nerwowego i naszych emocjach.

Dobroczynne bakterie, które są niezbędne do utrzymania stanu homeostazy w jelitach, to probiotyki. Szczególne znaczenie mają bakterie z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium. Bakterie te wytwarzają metabolity, które chronią przewód pokarmowy przed groźnymi mikroorganizmami i modyfikują reakcje człowieka na nieprzyjazne środowisko. U osób, które przyjmują probiotyki, odnotowuje się mniejszą aktywność kory mózgowej w obszarach odpowiadających za stres. Dobre bakterie budują naszą odporność i chronią organizm przed chorobami, zwłaszcza w okresie zwiększonej zachorowalności na infekcje lub gdy ryzyko problemów wzrasta ze względu na gorszy stan zdrowia.

Organizmu nie można oszukać, mimo że współczesna medycyna wciąż nie traktuje żywienia jako elementu terapii. Badania naukowe ostatnich lat jednoznacznie wykazują, że niedobór odporności prowadzi do rozwoju chorób, a układ odpornościowy ulega wzmocnieniu, gdy zostanie odciążony przez świadome i właściwe odżywianie.

Już 122 lata temu prekursor mikrobiologii Ludwik Pasteur podsumowując swoje życie, powiedział, że „teren jest wszystkim, a bakteria jest niczym”. Pasteur uświadomił sobie, że to nie bakterie, a ciało w którym się one rozwijają, decyduje o zaburzeniach. Ogromną część nas stanowią mikroorganizmy, dla których nasze ciało jest ich ekosystemem. Skład mikrobiomu ma wpływ na nasze codzienne życie, dlatego każde zachwianie naturalnej równowagi poprzez stosowanie terapii antybiotykowych, sterydowych, chemioterapii niszczących chroniącą nas mikrobiotę ma nieuniknione konsekwencje zdrowotne przez lata.

 

Fragment książki „Każdy kęs ma znaczenie” dr Grażyny Pająk

Cały rozdział możecie przeczytać w książce „Każdy kęs ma znaczenie.” dostępnej w Empik lub online

http://www.empik.com/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna,p1186996877,ksiazka-p

Lub na Woblink w formie papierowej i ebook

https://woblink.com/ksiazka/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna-75857

https://woblink.com/ebook/kazdy-kes-ma-znaczenie-grazyna-pajak-37889

W połowie XX wieku podręczniki medyczne omawiały grzybice wywołane przez grzyby z rodzaju Candida jedynie marginalnie. Z medycznegopunktu widzenia uważano je za obojętne dla organizmu człowieka. W tym czasie w Stanach Zjednoczonych obecność drożdżaków można było stwierdzić zaledwie u 4–5% przebadanych osób, w Europie spotykano je sporadycznie.

Po 60 latach intensywnego rozwoju cywilizacji zaburzenia dawnego stanu równowagi środowiska i organizmów w nim żyjących są tak duże, że w krajach rozwiniętych zakażenia drożdżakowe uznaje się za plagę XXI wieku. Średnio u 65 na 100 przebadanych osób wykrywa się drożdżaki w jelitach, dodatkowo 30 z nich ma drożdżaki w jamie ustnej. Przyjmuje się, że większość osób będących nosicielami drożdżaków cierpi na kandydozę, inaczej grzybicę Candida. Wśród kilkunastu odmian drożdżaków inwazyjnych najbardziej rozpowszechniony, choć wcale nie jedyny, jest patogenny grzyb Candida ablicans.

Drożdżak Candida ablicans (bielnik biały) to drobnoustrój rozmnażający się podobnie jak drożdże przez pączkowanie. Do życia i syntezy związków odżywczych nie potrzebuje światła, kocha za to wilgoć i ciepło. W organizmie człowieka odżywia się czystą glukozą oraz aminokwasami, które pochłania wraz ze składnikami odżywczymi i tlenem. W zamian przeprowadza szkodliwą fermentację alkoholową i wydziela duże ilości dwutlenku węgla. Candida ablicans, mnożąc się w jelitach:

  • zdobywa przestrzeń w przewodzie pokarmowym
  • uszkadza błonę śluzową i kosmki w jelicie cienkim
  • zmniejsza powierzchnię wchłaniania składników pokarmowych
  • zwiększa przepuszczalność ścian jelit
  • powoduje intensywne przenikanie alergenów pokarmowych i metali ciężkich do krwiobiegu.

W zaatakowanym organizmie grzybnia wydziela enzymy rozkładające struktury białek. Dzięki temu strzępki grzybni, ściśle przylegając do błon komórkowych żywiciela, mogą bez większych ograniczeń wędrować wzdłuż błon śluzowych, obrastając tkanki całego ciała.

W warunkach normalnych w organizmie człowieka Candida stanowi około 2% flory bakteryjnej jelit. W sytuacji patologicznej przy niekontrolowanym rozmnażaniu i ekspansji drożdży zajmuje 60%–70% flory jelitowej.

 

Z ostatnich badań naukowych wynika, że obecność drożdżaka Candida w organizmie człowieka jest jednym z najgroźniejszych patogenów, odpowiedzialnych za wiele objawów przypisywanych przez lata innym chorobom. Najwięcej szkód, jakie wywołuje Candida, związanych jest z olbrzymią ilością toksyn wytwarzanych przez plechę.
Wiele substancji produkowanych przez drożdżaki należy do grupy neurotoksyn, które negatywnie działają na ośrodkowy układ nerwowy.

Atakując mózg, najczęściej odpowiadają za:

  • stany depresyjne
  • rozchwianie emocjonalne
  • płaczliwość
  • niezdecydowanie
  • chaotyczność
  • gwałtowne zachowania
  • niepokój
  • złość
  • krytykanctwo
  • agresję.

Kolejne toksyny, zbliżone budową do hormonu przysadki mózgowej (TSH), bez przeszkód rozregulowują cały układ hormonalny, wpływając głównie na pracę tarczycy. Uszkodzenie systemu odpornościowego szeroko otwiera drzwi infekcjom bakteryjnym i wirusowym. Resztki zniszczonych komórek po ataku grzyba są doskonałym pożywieniem dla bakterii chorobotwórczych, zwłaszcza z grupy gronkowców i paciorkowców. Przełamanie bariery immunologicznej przez atakujące mikroorganizmy powoduje, że nawet niewielka ilość bakterii prowadzi do rozległych infekcji. Dalsze problemy najczęściej dotyczą wtórnego zainfekowania drożdżakiem błon śluzowych, co w efekcie w 80% prowadzi do zmian chorobowych układu pokarmowego, oddechowego, moczowo-płciowego i narządów wewnętrznych. Pomijając alergie, Candida w 25% jest odpowiedzialna za wszystkie zmiany chorobowe w obrębie powierzchniowych i głębokich warstw skóry.

Candida ablicans nie tylko sama odpowiada za wywoływanie różnych chorób, ale również pośrednio przyczynia się do ich powstania. Na zakażenie grzybicze może wskazywać obniżenie odporności i podatność na infekcje, ale również wiele dobrze znanych nam nieswoistych objawów, których często nikt nie kojarzy z Candidą, takich jak:

  • wzmożona senność, ciągłe zmęczenie
  • spadek wydolności i obniżenie zdolności koncentracji
  • apatia, depresja
  • zaburzenia snu
  • zawroty głowy, migreny
  • dolegliwości sercowe, duszność, uczucie gorąca
  • zaczerwienienie, pieczenie, łzawienie oczu
  • ciemne plamki przed oczami i uczucie rozmazywania obrazu
  • napady wilczego głodu
  • wahająca się nadwaga
  • alergie pokarmowe
  • hipoglikemia (spadki poziomu cukru)
  • uporczywie wysoki poziom cholesterolu i kwasu moczowego
  • utrzymujący się niedobór cynku i (lub) żelaza
  • bóle mięśni i stawów, kolagenoza.

W przypadku układu pokarmowego to:

  • kłopoty z trawieniem, dolegliwości żołądkowe, zgaga
  • wzdęcia, burczenie, przelewanie
  • bóle kolkowe w okolicy jamy brzusznej
  • wysypka i świąd w okolicy odbytu
  • zaparcia, biegunki, śluz i brak uformowania stolca
  • zespół Roemhelda (zespół żołądkowo-sercowy)
  • nietolerancja alkoholu
  • metaliczny smak i suchość w ustach
  • biały nalot na języku, spękane wargi, nieprzyjemny zapach z ust
  • stłuszczenie wątroby, podwyższone próby wątrobowe
  • przewlekłe zapalenie jelit.

Ze strony narządów płciowych spotykamy:

  • często nawracające zapalenia pęcherza i dróg moczowych
  • skurcze i bóle w czasie menstruacji
  • zespół napięcia przedmiesiączkowego
  • grzybice pochwy
  • niechęć do kontaktów seksualnych
  • niepłodność, częste poronienia, impotencję.

Zaburzenia ze strony układu oddechowego to głównie:

  • problemy z zatokami szczękowymi, czołową i klinową
  • pojawiające się często infekcje wirusowe i bakteryjne śluzówki górnych dróg oddechowych
  • nawracające zapalenie uszu
  • płytki oddech, uczucie braku powietrza
  • sapanie przy oddychaniu, dychawica oskrzelowa (astma)
  • suchość i świąd w nosie
  • wieczne pochrząkiwanie ból gardła, podrażnienie krtani, chrypa, pogorszenie głosu
  • przewlekły suchy kaszel
  • nieustanne odpluwanie lepkiej szarej lub brązowej wydzieliny
  • uczucie napięcia i ciężaru w klatce i górnej partii pleców.

Zaburzenia dotyczące problemów skórnych charakteryzują:

  • sucha i łuszcząca się skóra
  • nadmierna nocna potliwość skóry
  • poranny obrzęk twarzy
  • pokrzywka
  • utrata włosów
  • egzema, łuszczyca, trądzik różowaty
  • świąd, wypryski, ciągłe podrażnienia skóry
  • atopowe zapalenie skóry (AZS)
  • grzybica stóp, pękanie skóry między palcami
  • wypryski łojotokowe
  • pleśniawki, stany zapalne śluzówki
  • nieprzyjemny zapach stóp
  • mysi zapach skóry, mimo częstego mycia.

Ta duża ilość i różnorodność pozornie niepowiązanych ze sobą objawów występujących w zakażeniach grzybiczych powoduje, że bardzo trudno dokonać ścisłej klasyfikacji zakażeń wywołanych przez drożdżaki, a tym bardziej ustalić jednolity schemat leczenia. Najczęstsze objawy dotyczące problemów z przewodem pokarmowym, układem oddechowym, narządami rodnymi, skórą czy zaburzeniami psychiki to kropla w morzu zaburzeń, jakie może powodować grzybica szalejąca w organizmie człowieka.

Badania przeprowadzone w krajach rozwiniętych wykazują, że obecnie powyżej 65% populacji cierpi na patologiczny rozrost Candida ablicans. Przyczyną tak silnej dominacji drożdżaka najczęściej jest osłabienie układu odpornościowego. Na takie zmiany mają wpływ głównie zażywane antybiotyki, sterydy, hormony, środki antykoncepcyjne i preparaty przeciwbólowe. Olbrzymie znaczenie mają również styl życia i sposób odżywiania.
Wymykająca się spod kontroli ilość związków chemicznych dodawanych nagminnie do przetwarzanej żywności, stres, woda skażona i bez energii, smog elektromagnetyczny coraz bardziej oddalają nas od natury, zaburzając
stan homeostazy. Doskonałą pożywką dla drożdżaków są między innymi cukier, biała mąka, gluten, wysoko przetworzone pożywienie, martwe jedzenie z kuchenek mikrofalowych, słodycze, napoje gazowane, przemysłowe soki owocowe, sztuczne pasteryzowane piwa i wina.

Niebezpieczeństwo rozwoju Candida jest tym większe, że grzyb ten upodobał sobie wilgotne błony śluzowe i przy nadmiernym rozwoju atakuje nie tylko przewód pokarmowy, ale także inne błony wyścielające narządy całego organizmu. Wydzielając regularnie toksyny w różnych częściach ciała, niszczy odporność, prowadząc do błędnego koła. Im słabszy system immunologiczny, tym większa podatność na atak wirusów, bakterii i znowu grzybów.

Badania naukowe od wielu lat wskazują, iż nagminne depresje, zaburzenia hormonalne, reakcje alergiczne, nawracające infekcje, uporczywe anemie, biegunki, zaparcia, egzemy, migrenowe bóle głowy, problemy z widzeniem,
choroby autoimmunologiczne, a także problemy nowotworowe z reguły są potęgowane niekontrolowanym rozwojem drożdżaka Candida. My jednak pozostajemy ślepi i głusi, lekceważąc ten problem. Najczęściej usuwamy objawy antybiotykami, sterydami czy lekami przeciwbólowymi. Popełniając stale te same błędy, pogłębiamy tylko degradację naszego wewnętrznego środowiska, nie dając sobie szans na lepsze życie.

Mimo że pielęgnujemy ogrody, nawozimy rośliny, dbamy o kwiaty doniczkowe, wciąż trudno nam uwierzyć, że właściwe jedzenie jest podstawą dobrego wyglądu i prawidłowego funkcjonowania każdego żywego organizmu, w tym również organizmu człowieka.

Aby rozpocząć walkę z grzybicą, pomagając sobie i najbliższym, powinniśmy pożegnać się (przynajmniej chwilowo) z przetworzoną żywnością. Stosując świadomy program regeneracji jelit, w pierwszej kolejności eliminujemy pokarm przyspieszający patologiczny rozrost Candida albicans.

 

Cały rozdział możecie przeczytać w książce „Każdy kęs ma znaczenie.” dostępnej w Empik lub online

http://www.empik.com/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna,p1186996877,ksiazka-p

Lub na Woblink w formie papierowej i ebook

https://woblink.com/ksiazka/kazdy-kes-ma-znaczenie-dieta-doktor-grace-pajak-grazyna-75857

https://woblink.com/ebook/kazdy-kes-ma-znaczenie-grazyna-pajak-37889