MEDIA

 

Najnowsze badania naukowe potwierdzają stare prawdy, że czynnikami decydującym o zdrowiu człowieka są niezmiennie – umiejętność rozładowania stresu, styl życia i model odżywiania. Rozkwit nauki i techniki przyspiesza wprawdzie rozwój cywilizacji, ale wciąż nie jest w stanie zwiększyć zdolności adaptacyjnych organizmu. Dlatego zmiana stylu życia powoduje zaburzenie rytmów biologicznych, co ma wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.

Na poziomie komórki

Cywilizacja wprowadziła wiele zmian w naszym otoczeniu, odcinając nas coraz szybciej i skuteczniej od natury. Tempo tych zmian następuje w postępie geometrycznym. W efekcie coraz więcej wiemy, ale w szumie informacyjnym coraz mniej rozumiemy. Gwałtowny rozwój chorób cywilizacyjnych przyspieszył badania nad układem odpornościowym. Rozwój fizyki, chemii kwantowej i cytologii przynajmniej częściowo pozwolił zrozumieć przemiany na poziomie komórki, wyjaśniając wiele procesów zachodzących w organizmach żywych.

Prawie 16 lat temu, Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że każda choroba zaczyna się właśnie na poziomie komórki. Od prawidłowej pracy tych najmniejszych „żywych cegiełek” zależy stan naszego organizmu. Spożywając posiłki bardzo rzadko myślimy o odżywianiu naszych komórek. Tymczasem jest ono istotą zaopatrywania organizmu w konieczne do życia substancje.

 

Nawet najmniejszy kęs pożywienia ma wpływ na ogólny stan naszego organizmu.

Już w latach 60. prof. Julian Aleksandrowicz uświadamiał, że informacja genetyczna zawarta w kodzie DNA jest taka sama jak przed tysiącami lat, natomiast dostarczony z pożywieniem budulec nie zawsze odpowiada zakodowanym parametrom. Toteż obecnie organizm ludzki buduje się i odbudowuje z materiału znacznie gorszego niż dawniej. W efekcie komórki nie otrzymują właściwych substancji do przemian biochemicznych. To tak, jakbyśmy stawiali gmach według wspaniałego projektu architekta, ale zamiast granitu do budowy wykorzystywali piaskowiec lub glinę. Gmach z zewnątrz będzie podobny, ale znacznie szybciej będzie niszczeć. I tak jest z organizmem.

 

Jemy, co lubimy

W naszej części świata o każdej porze dnia i roku do dyspozycji mamy praktycznie każdy rodzaj pożywienia, w znacznie większej ilości niż potrzebuje tego nasz organizm. Najczęściej jemy to, co lubimy, i tyle, ile chcemy. Przywykliśmy do wygody. Stare, dobre nawyki przekazywane przez przodków z czasem się zatarły. Obecnie spożywamy zbyt dużo pokarmów nadmiernie przetworzonych, konserwowanych, sztucznie barwionych, często podgrzewanych w kuchenkach mikrofalowych. Dodatkowo zjadamy w nadmiarze białe pieczywo, soję, słodycze, sól i tłuszcze.

Do prawidłowego odżywiania potrzebne są: białko, tłuszcz, węglowodany, witaminy, substancje mineralne, błonnik i czysta, strukturalna woda. Jeżeli chociaż jeden z tych niezbędnych do życia składników pokarmowych jest pominięty, jest go za mało lub jest złej jakości, osłabieniu ulega wykorzystanie pozostałych substancji odżywczych.

Brak jednego tylko aminokwasu lub jednej witaminy może upośledzać syntezę białek, a przez to zaburzać metabolizm komórki. W efekcie może nastąpić obniżenie wydolności umysłowej, złe samopoczucie, problemy ze skórą. W 1985 roku komisja do spraw żywienia przy WHO ustaliła dla krajów wysoko rozwiniętych przeciętne normy żywieniowe. Już 6 lat później okazało się, że z powodu coraz doskonalszego  przetwarzania produktów spożywczych brakuje w żywności około 40% mikro- i makroelementów. Po dwudziestu latach sytuacja ta się jeszcze nasiliła, w rezultacie nasz organizm odczuwając niedobory w pożywieniu, nieświadomie rekompensuje je najczęściej chęcią na „wypełniacze” – słodycze,chipsy i ostre przekąski. W tej sytuacji tłumiąc głód jakościowy, zaburzamy dalej równowagę, często tyjemy i rujnujemy nasz metabolizm.

 

Stan skóry ściśle uzależniony jest od stanu wątroby, pracy przewodu pokarmowego, pośrednio układu krwionośnego, oddechowego i odpornościowego. Bez świadomej zmiany odżywiania, żadne „cudowne metody” nie pomogą nam w wyeliminowaniu problemów skórnych.

 

Utajone zaburzenia

Obecnie wraz z pożywieniem zjadamy 4-7 kg różnego rodzaju toksyn rocznie. Pojedyncze dodatki często nie są szkodliwe, jednak ich nakładające się działanie wzbudza w świecie naukowym wiele kontrowersji. Przy olbrzymim zanieczyszczeniu środowiska różnymi związkami chemicznymi, każda, nawet niewielka ilość toksyn dostarczona do organizmu pełni rolę stresora. W rezultacie powstaje tzw. „zatrucie podkliniczne”, czyli różne utajone zaburzenia w pracy organizmu, w których bardzo trudno jest powiązać efekty działania trucizny z danymi objawami chorobowymi. Rezultatem są często w odczyny alergiczne w wysypki w stany zapalne skóry, żołądka w zła praca jelit w ataki astmy w nadpobudliwość w bezsenność w wahania ciśnienia itd.

Zaburzenia te ponownie utrudniają przyswajanie witamin, makro-, mikroelementów, a niestrawione pokarmy stają się kolejnymi toksynami, które przenikają do krwi i drażnią układ odpornościowy. Niestety jakościowe niedożywienie oraz systematyczne przeciążanie układu odpornościowego jest główną przyczyną nękających nas chorób cywilizacyjnych.

 

Zmiany w żywieniu

Zmiana stylu odżywiania jest poważnym wyzwaniem dla cywilizacji. Nadmiar białka, przetworzonego tłuszczu i oczyszczonego cukru skutecznie zaburza równowagę hormonalną, obciąża pracę nerek, wątrobę wątrobę, przewód pokarmowy. Gnijące i zalegające w jelitach białko zwiększa ilość wolnych rodników, powoduje niedobór witamin z grupy B oraz antyoksydantów, takich jak witaminy A, C, E. Duża ilość przemysłowo otrzymywanych margaryn i rafinowanych tłuszczy jest wciąż dla naszego organizmu nowością. W żadnej epoce nie stosowano takiej ilości przetwarzanych olei roślinnych jak obecnie. Tymczasem nienasycone kwasy tłuszczowe – łatwo reagujące na obróbkę przemysłową przekształcają się w tzw. kwasy tłuszczowe trans, które wpływają negatywnie na strukturę błon komórkowych, szczelność jelit oraz zawartość tłuszczu we krwi.

Cywilizowany człowiek przeciętnie zjada 50 kg cukru rocznie, dodatkowo produkty z białej oczyszczonej mąki i ryżu. Przy takim spożyciu oczyszczonych węglowodanów dochodzi do znacznego zakwaszenia organizmu, co przyspiesza pracę nerek, przyczyniając się do ucieczki z moczem wapnia, fosforu, żelaza i cynku. Poziom cukru we krwi ma wpływ na wydzielanie hormonów, a przez to na wygląd naszej skóry.

Przetworzone węglowodany – czekolady, batoniki, cukierki, ciasteczka. Rozgotowane makarony, białe bułeczki itd. podnoszą poziom glukozy we krwi, wzmagając wydzielanie insuliny. Z kolei systematycznie wydzielana insulina zwiększa poziom testosteronu, co przyspiesza pracę gruczołów łojowych, ułatwiając powstawanie wyprysków. Dlatego też osoby walczące z trądzikiem, wypryskami, przetłuszczającą się skórą muszą bezwzględnie unikać słodyczy.

 

Reakcje alergiczne

Nadmiernie obciążony układ odpornościowy osłabia się i często „odczytując niewłaściwie” zaczyna wytwarzać przeciwciała nie tylko przeciwko substancjom toksycznym, ale również przeciwko poszczególnym składnikom pożywienia. Do takich produktów należy pożywienie zawierające chemiczne dodatki, potrawy najczęściej spożywane lub najgorzej trawione. Jeżeli niewłaściwy pokarm dociera do nieszczelnego jelita cienkiego, w trakcie trawienia jego składniki przedostają się do krwi, gdzie łącząc się z odpowiednimi przeciwciałami tworzą tzw. kompleksy immunologiczne. Struktury te mogą osadzać się w całym organizmie, a więc stawach, oskrzelach, zatokach, naczyniach krwionośnych, żołądku i jelitach powodując uwalnianie histaminy i stany zapalne.

Bardzo często widząc konkretny objaw chorobowy nie kojarzymy go z ukrytą reakcją alergiczną, która na domiar złego często pojawia się z kilkudniowym opóźnieniem. Tym sposobem nadwerężony układ odpornościowy zaczyna zwalczać niepożądane składniki pożywienia napędzając błędne koło chorób cywilizacyjnych w tym uporczywych problemów ze skórą.

Stan skóry ściśle uzależniony jest od stanu wątroby, pracy przewodu pokarmowego, pośrednio układu krwionośnego, oddechowego i odpornościowego. Żadna choroba przemiany materii nie pojawia się z dnia na dzień. Przez długie lata organizm wysyła sygnały ostrzegawcze, również na skórze, których często nie potrafimy prawidłowo odczytać, lub je lekceważymy.

 

Dlatego należy wnikliwie analizować wszystkie objawy alergii na skórze, jak świąd, suchość, wypryski, bo mogą być one sygnałem poważnych zmian układowych spowodowanych m.in. nieodpowiednią dietą. Bez świadomej zmiany odżywiania, żadne „cudowne metody” nie pomogą nam w wyeliminowaniu problemów skórnych,. Unikając przynajmniej okresowo wszelkich pokarmów wysoko przetworzonych, słodkiego mleka, mleka w proszku, żółtego sera, nadmiaru wędlin i tłustego mięsa, drożdży zawartych w wypiekach, glutenu w białej mące, słodyczy, czekolady, soi, keczupu, rozpuszczalnej kawy, śmietanek w proszku, gotowych soków owocowych, napojów gazowanych i wielu innych przetworzonych produktów spożywczych możemy zmniejszyć balast w naszych jelitach. Systematycznie oczyszczając organizm, poprawiając procesy metaboliczne, możemy cofnąć przyczyny powstawania różnych chorób, w tym również dolegliwości skórnych.

 

Żywność naturalna

Słuchając sprzecznych opinii na temat zagrożeń zdrowotnych, oglądając nachalne reklamy i czytając różne zalecenia dietetyczne, całkowicie gubimy się w poglądach na temat zasad prawidłowego żywienia. Z najnowszych badań naukowych wynika, że ludzie uzyskują w kolejnych pokoleniach doskonały stan zdrowia fizycznego i psychicznego tylko wtedy, gdy spożywają bogatą w składniki pokarmowe naturalną żywność.

 

  • Eksperci jednogłośnie twierdzą, że ponad połowa posiłków powinna się składać z produktów zawierających węglowodany naturalne, które są nie tylko łatwiej przyswajane, ale również lepiej tolerowane. Dzięki nim prawidłowo funkcjonuje proces przemiany materii.
  • W diecie nie powinno brakować ciemnego pieczywa, kiełków, nasion zbóż, płatków, kasz w tym również jaglanej, gryczanej, poppingu, ciemnego ryżu, różnych roślin strączkowych za wyjątkiem soi. Warzywa powinniśmy jadać zarówno świeże w sałatkach, gotowane w zupach lub lekko parowane. Korzystne są również naturalne soki warzywne.
  • Owoce powinny być raczej gryzione niż przyjmowane w postaci napojów. Do jadłospisu powinniśmy włączać roślinne sfermentowane kiszonki oraz kiełki, ziarna, orzechy. Z białek zaleca się produkty mleczne od zdrowych zwierząt wypasanych na pastwiskach, a także przefermentowane jogurty, kwaśne mleko, białe sery, masło, śmietanę oraz jajka ekologiczne. Dodatkowo mięso z hodowli naturalnej, ryby i owoce morza.
  • Tłuszcze w naturze występują razem z produktami zawierającymi białka i węglowodany. W diecie powinniśmy stosować tylko tłuszcze naturalne, w tym świeże, najlepiej sklarowane masło, oleje tłoczone na zimno z oliwek, lnu, dyni, czasem olej sezamowy, rzepakowy. Dodatki do potraw powinny być wyłącznie naturalne, czyli nierafinowana sól morska i różne zioła. Biały cukier i słodziki z aspartamem powinniśmy zastąpić miodem, ciemnym cukrem, melasą. Ważne jest zachowanie odpowiednich proporcji węglowodanów, białek i tłuszczy.
  • Niezbędna jest również, odpowiednia ilość czystej, ożywionej wody, która skutecznie ułatwia detoksykację, dotlenienie i odżywienie organizmu. Przy nagminnych błędach dietetycznych oprócz zmiany nawyków żywieniowych ratunkiem dla naszych komórek są naturalne produkty odżywcze, pochodzenia organicznego, które zwiększają pulę niezbędnych składników budulcowych. Przy doborze preparatów uzupełniających należy pamiętać, że organizm człowieka jest przystosowany tylko do łącznego wykorzystywania składników odżywczych. Zaletą takiej diety jest odblokowanie mechanizmu wchłaniania, przez co pożywienie może być w pełni wykorzystane, a toksyny wyrzucone.

 

Czując się dobrze zaczynamy rozumieć i doceniać zasady zdrowego stylu życia. Nasz organizm doskonale wie, co jest dla niego najlepsze. To tylko my utraciliśmy instynkt samozachowawczy i nie zwracamy uwagi na jego wołanie.

Autor : Dr Grażyna Pająk

 

tydzień ze zdrowiem – kurs odżywiania

Od dziesięciu lat dr Grażyna Pająk zaprasza, cztery razy do roku na „Tydzień ze zdrowiem” obejmujący oczyszczanie organizmu, regenerację i bezpieczne odchudzanie, czyli ośmiodniowe wczasy z kursem odżywiania w Szczyrku. Odpowiednia, autorska dieta, relaks, wykłady i warsztaty pozwalają skutecznie wypocząć, zregenerować organizm, stracić nadwagę, zrozumieć i pokochać zdrowy styl życia. Turnusy przewidziane są dla wszystkich, którzy pragną poprawić procesy metaboliczne swojego organizmu. Bezpieczne dla osób z chorobami nerek, przewodu pokarmowego, cukrzycą, problemami układu krążenia, osteoporozą, gośćcem, zespołem chronicznego zmęczenia, alergią, astmą itp.

Liczba miejsc ograniczona

Zapisy: Centrum Promocji Zdrowia „Herbacell”, 43-230 Goczałkowice – Zdrój, ul. Szkolna 37, telefon (32) 21077 98, 603- 220 034

 

 

sierpnia 12th, 2015

Posted In: PRASA

PODZIEL SIĘ ARTYKUŁEM
 
PinterestFacebookTwitterLinkedInEmail