Wątroba jest nie tyko głównym laboratorium, ale i największym narządem naszego organizmu. Mimo swojej odpowiedzialnej roli i ciężkiej pracy jaką wykonuje,  najczęściej nie jest przez nas traktowana z szacunkiem i należytą powagą. Wiemy, że gdzieś tam ją mamy, czasem ją czujemy, ale najczęściej lekceważymy. Z reguły przypominamy sobie o wątrobie po „wesoło” spędzonych wakacjach, radosnych świętach lub hucznych imprezach.

 Aby zrozumieć wątrobę i zaprzyjaźnić się z nią, musimy ją bliżej poznać, zaakceptować jej zwyczaje i zasady ciężkiej pracy. Wątroba wypełnia większą część prawego nadbrzusza. Ma kształt stożka, waży od 1 do 1,5 kg. Utworzona jest z dwóch płatów – lewego i prawego. Prawy płat sześciokrotnie większy od lewego, dzieli się jeszcze na trzy mniejsze. Ten szczególny narząd ludzkiego organizmu jako jedyny zasilany jest przez dwa oddzielne źródła krwi – tętnica wątrobowa dostarcza świeżą krew z serca oraz żyła wrotna od żołądka i jelit transportuje krew obfitującą w składniki odżywcze z pokarmów.

Tętnica wątrobowa i żyła wrotna wnikając do wątroby dzielą się na coraz mniejsze naczynia krwionośne. Najdrobniejsze gałązki naczyń żylnych i tętniczych przechodzą w mikroskopijne przestrzenie zatokowe pokryte rzędami wysoko wyspecjalizowanych komórek wątrobowych. Struktury te tworzą „mikroskopijne jeziorka”, w których „pochłaniane są” martwe i nowotworowe komórki, drożdżaki, wirusy, bakterie, pasożyty. Ponadto to w nich neutralizowane są sztuczne związki chemiczne, nie w pełni strawione białko i obce cząsteczki.

Bardzo precyzyjna budowa odgrywa strategiczną rolę w pracy wątroby. To główne laboratorium identyfikuje wszystkie związki, które dostają się do organizmu, neutralizuje toksyny oraz wytwarza składniki krwi warunkujące procesy metaboliczne i odporność organizmu.

Jak ważna jest wątroba, świadczy fakt, że gruczoł ten produkuje ponad 1000 różnych enzymów, niezbędnych w procesie trawienia i przyswajania składników odżywczych. Nadzoruje również niektóre z hormonów. Jest potężnym zbiornikiem krwi. Średnio przepływa przez nią około 1,4 litra krwi na minutę. W czasie gdy ciało wypoczywa, gromadzi się w niej około 1 litra krwi, a w momencie ciężkiej pracy fizycznej niemal cała objętość zostaje rozprowadzona po organizmie. Powinniśmy pamiętać, że wątroba jest głównym narządem odpowiedzialnym za równowagę i właściwe spalanie tłuszczu w naszym organizmie. Jedną z zasadniczych jej funkcji jest produkcja żółci, której w organizmie człowieka powstaje 800-1000 ml na dobę. Ta gorzko-słodka wydzielina komórek wątrobowych, o lekko zasadowym pH czasowo pozostaje w woreczku żółciowym lub bezpośrednio przechodzi do dwunastnicy, gdzie częściowo neutralizuje kwaśną miazgę pokarmową napływającą z żołądka oraz tworzy emulsję z cząsteczkami tłuszczu.

Bez udziału żółci nie moglibyśmy trawić tłuszczów obecnych w naszym pożywieniu. Skład żółci, jej gęstość i sposób wydalania z jelita zależy bezpośrednio od rodzaju pożywienia. Tłuste potrawy, bogate w białko i rafinowany cukier powodują wydzielanie bardziej stężonej żółci, ułatwiającej powstawanie kamieni. O skali problemu świadczą badania z lat dziewięćdziesiątych, z których wynika, że w krajach „dobrobytu” co dziewiąty człowiek produkuje kamienie już w okresie 16-20 roku życia, a w wieku 65 lat ma je już co trzecia osoba.

Dodatkowo w wątrobie tworzy się mocznik, który jako końcowy produkt przemian białkowych wyprowadzany jest na zewnątrz przez nerki. Również organ ten w 30-50 procentach zaopatruje organizm w limfę. Aby zrozumieć jak ciężko pracuje obecnie nasza wątroba, należy przypomnieć, że rocznie z samym pożywieniem zjadamy średnio 8 kg różnych związków chemicznych, nasza dieta jest bogata w wysoko oczyszczone węglowodany, dużą ilość cukru i niewłaściwego tłuszczu. Dodatkowo zażywamy coraz więcej leków i różnych używek systematycznie uszkadzających miąższ wątrobowy.

Do produktów regularnie obciążających pracę wątroby zaliczamy potrawy smażone, konserwy, wędliny, dużą ilość żółtego sera, mleko w proszku, susz jajeczny, wysoko przetworzone tłuszcze roślinne, produkty masłopodobne, margaryny i w nadmiarze spożywane tłuszcze zwierzęce. Szkodliwe są nagminnie pite napoje gazowane bogate w słodziki i środki konserwujące, zimne przekąski z octem i potrawy wysoko przetworzone. Jedzenie bogate w oczyszczoną skrobię, zwłaszcza biała mąka, drożdżówki, puszyste białe bułeczki, „ulepszone” pieczywo, czy różne lody, batoniki, chipsy, paluszki, ciasteczka i inne gotowe produkty przekąskowe.

Na czarnej liście znajdują się również spożywane w dużych ilościach: alkohole, mocna herbata, kawa, kakao, pieprz, keczup i musztarda itp. Teraz nietrudno zrozumieć, dlaczego tak często kończy się wydolność oczyszczania organizmu. Większość popularnych potraw w naszej współczesnej diecie to produkty obciążające pracę wątroby. Jeżeli ilość związków toksycznych wchłaniana z otoczenia i pożywienia jest zbyt duża, to komórki wątroby przez dłuższy czas pracując zbyt ciężko są przeładowane toksynami. Wówczas wątroba nie jest w stanie właściwie oczyszczać krwi i wtedy następuje kumulacja toksyn wewnątrz ciała, powodując zaburzenia procesów metabolicznych i stanu homeostazy (równowagi).

Od wieków w medycynie chińskiej wątroba odpowiada za harmonię. I faktycznie obserwując wnikliwie środowisko bez trudu zauważymy np. ścisłą korelację pomiędzy stanem emocjonalnym człowieka, a kondycją i stanem tego narządu. Nawet chwilowe zatrucie wątroby powoduje nadmierne pobudzenie, wzburzenie, złość, irracjonalną irytację, kłopoty ze snem, zawroty i częste bóle głowy. Dłuższy taki stan spowodowany zatruciem lub niewłaściwą dietą dodatkowo pogłębia drażliwość, napięcia nerwowe, kłopoty z zapamiętywaniem i logicznym myśleniem, „hoduje” depresję. Stan „ciągłego podtrucia” może być również przyczyną podwyższonego ciśnienia krwi, zatrzymania wody w organizmie, hipoglikemii czy wahającego się poziomu cukru we krwi. Nagminne stosowanie farmakoterapii często w takich przypadkach usuwa chwilowe objawy, nie likwidując głównej przyczyny.

Dodatkowo każdy czynnik pogarszający wydolność wątroby i uszkadzający jej tkanki przyczynia się do osłabienia układu odpornościowego.

W momencie dużego zanieczyszczenia część składników odżywczych uzyskanych z pożywienia omija wątrobę przechodząc przez inne żyły (bez możliwości przemiany w niezbędną dla organizmu przyswajalną formę). Wówczas najczęściej z jednej strony cierpimy na niedobór składników odżywczych, z drugiej nie przetworzone cząsteczki, obce dla naszego organizmu, stają się silnymi alergenami.

Tym sposobem pojawia się nowa lista zaburzeń metabolicznych. W efekcie „toksyczne środowisko wewnętrzne” osłabia inne narządy, dalej obciążając i wyczerpując układ odpornościowy, stopniowo prowadzi do długiej listy chorób, które nie zawsze kojarzymy z właściwą przyczyną. Są wśród nich uporczywe bóle głowy, swędzące i piekące spojówki oczu, przewlekłe zmęczenie, alergia, podrażnienie płuc, ataki astmy, nawracająca niedokrwistość, zmiany skórne, problemy z mięśniami, chroniczne stany zapalne jelit, kamica żółciowa, stłuszczenie, zapalenie wątroby, uporczywe niedobory odporności, choroby autoimmunologiczne i nowotworowe. Problemy nie pojawiają się przy zdrowej wątrobie, która posiadając zapas energii może się sprawnie regenerować i właściwie pracować.

Zgodnie z najnowszymi badaniami, narząd ten ma olbrzymią zdolność regeneracji, dzięki czemu mimo dużego obciążenia wciąż może się szybko odnawiać, pod warunkiem, że damy mu szansę właściwą dietą i świadomym oczyszczaniem organizmu.

Pierwszym krokiem w poprawie pracy wątroby jest eliminacja wysoko przetworzonych tłuszczów roślinnych, nadmiaru tłuszczów zwierzęcych, ogólnie dostępnej „przemysłowej” żywności, sztucznych zbliżonych do naturalnych dodatków, barwników, konserwantów, rafinowanego cukru, alkoholu i nadużywanych leków. Dieta powinna obfitować w: białka o niskiej zawartości tłuszczu, głównie: naturalny biały ser półtłusty, kefir, groch, fasolę, ciecierzycę, soczewicę, kiełki pszenicy, wiejskie jajka, chude ryby i mięso.

Z tłuszczów stosowanych zawsze w małych ilościach preferowane są roślinne oleje tłoczone na zimno, zwłaszcza olej lniany, dyniowy i z oliwek. Ze zwierzęcych sporadycznie masło sklarowane. Bardzo pomocne są zielone warzywa, zwłaszcza: brokuły, pietruszka, cukinie, kabaczki, pomidory, kapusta ogrodowa, różne odmiany sałat, seler, buraki i marchew. Korzystne są również systematycznie zjadane w małych ilościach łagodne naturalne kiszonki (w postaci kapusty kiszonej, ogórków i innych kiszonych warzyw), surówki, a także sparzony chrzan i czosnek.

Z owoców pomocne są suszone śliwki, truskawki, wiśnie, winogrona, grapefruity, cytryny i gotowane lub pieczone jabłka. Cenny jest graham, chleb żytni na zakwasie (dawny chłopski), kasze (jaglana, proso ekspandowane, popping, nie prażona gryczana) ciemny, dziki, czerwony ryż. W zależności od stopnia problemu, początkowo potrawy powinny być gotowane, doprowadzone do wrzenia lub sparzone. Po pewnym czasie dietę możemy urozmaicać poprzez dodanie świeżych warzyw, soków warzywnych i owoców. Przy problemach z wątrobą należy uważać na grzyby, surową rzodkiewkę, kalarepę, cebulę czy czosnek, gdyż czasem mogą być ciężkostrawne. Niezbędne jest eliminowanie zjełczałych tłuszczów, zepsutych potraw i martwej żywności z kuchenek mikrofalowych.

Warto pamiętać, że wątroba jest najsłabsza późną jesienią i zimą. Dlatego też w tych porach roku nie oczyszczamy jej zbyt intensywnie, możemy natomiast poprawić jej kondycję i ułatwić pracę. Niezwykle ważne jest usunięcie zaparć i poprawa pracy jelita grubego. Również niezbędne jest picie odpowiedniej ilości czystej, wysoko energetycznej wody, ułatwiającej wypłukiwanie toksyn z całego organizmu.

Bardzo korzystne o tej porze roku są świeże soki z buraków i marchwi (2:1), pite 1-2 x dziennie. Kilka razy w tygodniu można zjeść sałatkę z mielonych kiełków pszenicy lub słonecznika, tartej marchwi i buraka, do których dodajemy cytrynę, olej lniany i potrawa gotowa. Sałatkę możemy urozmaicać dodając różne przyprawy ziołowe, drobno siekaną pietruszkę czy koperek. Cennym dodatkiem do potraw jest również mieszanka zmielonego siemienia lnianego, migdałów, sezamu i nasion słonecznika. Smak kwaśny i lekko słony stymulują wątrobę i woreczek żółciowy, z kolei potrawy pikantne, ostre, ściągające obciążają i osłabiają te narządy. Woreczek żółciowy i wątroba swoje minimum energetyczne mają pomiędzy godziną 11.00 a 15.00. Najwięcej energii posiadają między godziną 23.00 a 3.00, dlatego też powinny to być godziny naszego odpoczynku.

W pozycji horyzontalnej narządy te szybciej się oczyszczają. Dodatkowo możemy ułatwić ich regenerację pijąc wieczorem przed snem mieszankę wyciśniętego soku z ½ grapefruita z dwoma łyżkami oliwy z lnu lub oliwek. Ponieważ wątroba „kocha ciepło”, cały proces przyspieszy i ułatwi położony po prawej stronie brzucha termofor.

W diecie należy pamiętać również o uzupełnieniu beta-karotenu (prowitaminy A), naturalnych witamin z grupy B, witaminy C z flawonoidami, kwasów Omega 3. Pomocne są także herbaty z młodej pokrzywy, mniszka, bratka i dziurawca (który mogą pić osoby nie posiadające grupy krwi „0”). Koniec marca i kwiecień, to najlepsze miesiące na oczyszczanie tych narządów. Dlatego też każda korzystna zmiana diety i zastosowana kuracja oczyszczająca poprawią nasze samopoczucie psychiczne i fizyczne.

Wątroba w tak wielkim stopniu decyduje o biochemii naszego ciała, że dając jej tylko szansę, bardzo szybko odczujemy różnicę w naszym nastawieniu do życia i ogólnym zdrowiu, a świat przez pryzmat zdrowej wątroby ma znacznie żywsze barwy.

 

dr Grażyna Pająk

Biolog, żywieniowiec, naturoterapeuta. Adiunkt – Bielskiej Wyższej Szkoły im. Józefa Tyszkiewicza. Autorka wielu publikacji naukowych i artykułów prasowych.