1.  Tylko 10 Polaków uznaje, że żyje proekologicznie. W sześciostopniowej skali oceniamy się na 3,8, natomiast w porównaniu do innych krajów na 3,59. Można powiedzieć, że musimy się jeszcze wiele nauczyć ?

Zdecydowanie tak ! Przede wszystkim musimy się nauczyć, że od Naszych wyborów i działań zależy Nasze zdrowie i środowisko w którym żyjemy. Naszą eko edukację rozpoczęliśmy dużo później niż np. kraje skandynawskie czy inne Państwa Europy Zachodniej. Dziś dzięki komunikacji możemy śledzić trendy znacznie szybciej niż kiedyś , w związku z tym jedyne czego Nam często brakuje to czas i chęci.

2. 44% badanych uważa, że konkretną postawę wobec ekologii wynieśli z domu rodzinnego. Czy ciężko jest zmienić nastawienie, gdy nasi bliscy zachowują się nieekologicznie ?

Wszystko zależy od tego czy chodzi o bliskich, którzy współtworzą z Nami gospodarstwo domowe i od tego jak bardzo jesteśmy asertywni i gotowi podejmować niezależne decyzje, nawet jeśli grupa znajomych lub rodzina ma inne zdanie, a nasze proekologiczne zachowania często mogą postrzegać jako fanaberie a nie faktyczny wpływ na środowisko w skali mikro czy też makro. Ziarnko do ziarnka, kropla do kropli i efekt końcowy zależy od każdego mieszkańca planety bo każdy nawet najmniejszy organizm jest częścią ekosystemu.

3. Najczęstszym proekologicznym zachowaniem Polaków jest nieśmiecenie. Dalej oszczędność wody i energii elektrycznej. Tylko 8% badanych bierze udział w akcjach i inicjatywach ekologicznych.

Akcje ekologiczne są dla Nas jako społeczeństwa nowością. Przez wiele lat nie zwracano uwagi na ekologię ani nie kładziono nacisku na edukację w tym temacie. Dziś o ekologii mówimy coraz więcej ale często kończy się tylko na słowach. Przykład idzie z góry a aktualnie mamy nienajlepsze wzorce …

4. Polacy zapytani o główne zagrożenie dla środowiska naturalnego wskazują emisję zanieczyszczeń do atmosfery. To również zanieczyszczone powietrze jest przez nich dostrzegane na co dzień. Jak pojedyncza osoba, może wpłynąć na poprawę tej sytuacji ?

Zanieczyszczenie atmosfery powodowane jest przez wiele czynników. Pojedyncza osoba może wpływać na jakość powietrza przede wszystkim poprzez wybór odpowiedniego ogrzewania i paliwa którym zasila system grzewczy. Niestety spalanie śmieci i plastiku jest codziennością również w miejscowościach uzdrowiskowych. Gdyby pokazywać ludziom filmy, które obrazują choroby powodowane przez zanieczyszczenia oraz niszczenie planety wówczas świadomość społeczeństwa rosłaby i znacznie łatwiej byłoby chronić nasze środowisko, niestety jak wiadomo dokumenty najczęściej emitowane są po godzinie 23:00 … Również neutralizacja smogu elektromagnetycznego wpływa na spalanie gazów i ich uwalnianie do atmosfery.

5Szacuje się że 90% roślin potrzebuje udziału pszczół, bądź innych owadów w procesie zapylania. Do czego może doprowadzić stale pogłębiająca się sytuacja wymierania pszczół ?

Do deficytu żywności. Pszczoły potrzebują do życia naturalnego środowiska. Glifosat, który masowo wykorzystywany jest w rolnictwie oraz smog elektromagnetyczny, który pochodzi z linii wysokiego napięcia, kondensacji wifi oraz masztów telefonii komórkowej skutecznie doprowadzają pszczoły do zagłady. Niestety korporacje zamiast ratować pszczoły stworzyły już ich syntetyczne substytuty w związku z tym niebawem obudzimy się w Świecie sztucznej żywności zapylanej przez mikro chipy wyglądające identycznie jak pszczoły i na pewno ktoś na tym zarobi … monopol zawsze jest dochodowy.

6. Aż 38% Polaków sprzątając korzysta z tzw. „metod babci” czyli naturalnych produktów, takich jak soda oczyszczona, sok z cytryny czy ocet. Czy naprawdę niepotrzebnie przepłacamy za wiele detergentów ?

Doszliśmy do paradoksalnej sytuacji gdzie w balsamie do mebli mamy naturalny sok z cytryny natomiast w napojach i wodach mamy syntetyczny kwas cytrynowy. Paranoja nieprawdaż ? Stare metody połączone z efektywnymi mikroorganizmami dają najlepsze rezultaty zarówno dla człowieka jak i dla środowiska. W detergentach jak bardzo dużo syntetycznej chemii, która jest szkodliwa dla naszego organizmu. Obciążenie środowiska naturalnego oraz wód gruntowych związkami chemicznymi pochodzącymi z kosmetyków i detergentów jest tak duże, że mamy już tego efekty w postaci np. pandemii różnego rodzaju alergii.

7.  Sposób i miejsce produkcji ubrań to elementy, które są najrzadziej brane pod uwagę w procesie zakupu ubrań. Najważniejsza jest nadal cena.

Niestety tak; jednak kupowanie taniej odzieży wcale nie prowadzi nas w efekcie do oszczędności. Jest ona niskiej jakości, kupujemy jej dużo, wciąż kuszą nas oferty, promocje i wieczne wyprzedaże ; reasumując już po pierwszym praniu pojawiają się dziury, wady, i wychodzi na jaw kiepska jakość materiału. W konsekwencji mamy na rynku dużo niczego, a mało produktów dobrej jakości, które przeżyją chociaż do kolejnego sezonu. Kupujemy tanio, a płacimy dużo.

8. 60% Polaków uważa, że inicjatywy ekologiczne nie są dobrze nagłaśniane. Co należy zrobić, żeby o akcjach dowiedziało się jak najwięcej osób, a tym samym aby jej efekty były możliwie największe ?

Po pierwsze liczą się intencje. Jeżeli akcja ekologiczna jest jedynie chwytem marketingowym, który ma na celu zwiększenie sprzedaży a nie rzeczywistą chęcią zmian prędzej czy później konsumenci się zorientują. Poza tym za wieloma organizacjami ekologicznymi stoją układy i wielkie pieniądze oraz wielkie korporacje. Dlatego też przeciętny konsument nie wierzy już nikomu ani nie ma nadziei na poprawę sytuacji w związku z tym nie angażuje się wcale a akcje ekologiczne, które zauważy uzna za kolejną reklamę.

9. Ponad połowa badanych (54%) uważa, że proekologiczne życie łączy się z oszczędnością. Czy żyjąc proekologicznie możemy na tym faktycznie zyskać poza oczywistą wartością, jaką jest troska o środowisko naturalne ?

Oczywiście, że żyjąc świadomie ekologicznie możemy na tym faktycznie zyskać. Korzyści ze świadomych wyborów odczuje nasze ciało, nasze gospodarstwo domowe, nasz portfel oraz mikro środowisko. Każdy z Nas chcąc chronić planetę powinien zacząć od Siebie i świadomej decyzji, a nie od ślepego podążania za tłumem.

10. Idea „Smart House” jest znana 11% Polaków. Czy w najbliższej przyszłości inteligentne domy mogą stać się coraz bardziej popularne ?

Tak mogą stać się coraz bardziej popularne jednak nie znaczy to że bardziej zdrowe i ekologiczne. Kilometry kabli, systemów zarządzających takim domem tworzą gigantyczny smog elektromagnetyczny, który jeżeli nie jest neutralizowany, degeneruje nasze zdrowie prowadząc do fali chorób cywilizacyjnych. Zaczyna się od migreny a kończy na raku. Rozwiązaniem idealnym byłoby masowe propagowanie domów zrównoważonych już nawet budynki pasywne stają się powoli passe. Jednak trend smart house rośnie dlatego warto myśleć o neutralizacji szkodliwego działania systemów IT w takim domu oraz przywrócenia naturalnego środowiska w najbliższym otoczeniu.

11. W 6stopniowej skali zdrowego odżywania oceniamy się na 3.85. Jakie są największe błędy żywieniowe Polaków ?

Ślepe podążanie za modą, trendami lansowanymi przez celebrytów, oszukiwanie samych Siebie lub robienie tego co robią wszyscy. Nie ma jednej diety dla każdego. Różnimy się typem metabolizmu tak jak grupą krwi – to po pierwsze. Po drugie należy zacząć od zmiany stylu życia i zrozumienia że zdrowie to jest proces, który wymaga naszego ciągłego zaangażowania, nauczenia się podstaw a nie chwilowych zrywów i katowania własnego organizmu. Jako społeczeństwo zjadamy mnóstwo przetworzonej żywności, jemy dużo cukru, glutenu, kwasów tłuszczowych trans, śmieciowego jedzenia oraz przetworzonego nabiału, który nie ma nic wspólnego ze zdrowiem. Rocznie z pożywieniem zjadamy około 10 kg sztucznych dodatków do żywności.

12. Do zakupu ekologicznych produktów zniechęca przede wszystkim ich cena, która idzie w parze z napisem „bio” czy „eko”. Czy możemy kupić, zdrowe, ekologiczne jedzenie, a przy okazji nie wydawać dużych kwot ?

Zdecydowanie tak. Niestety tak jak wszystko również certyfikaty bio i eko możemy dzisiaj kupić. To że produkt jest drogi nie znaczy, że jest zdrowy. Najlepiej kupować produkty z małych lokalnych wytwórni, prosto od zaprzyjaźnionych rolników – obecnie jest wiele platform internetowych i małych sklepików gdzie możemy kupić wszystko od jaj po świeżo wypiekany chleb. Również w supermarketach coraz częściej pojawia się żywność wysokiej jakości. Każdy kęs ma znaczenie i to rynek czyli my decydujemy o tym co będzie sprzedawane.

13. 24% Polaków czyta etykiety na wszystkich produktach, czy świadomość konsumencka w naszym kraju rośnie ?

Zdecydowanie tak jednak wraz ze wzrostem świadomości konsumenta rośnie przebiegłość producenta. Zakupy spożywcze stały się spacerem po polu minowym. Wabią nas obrazki i napisy, które przekonują o dobrych intencjach producenta, a niestety często mimo że na opakowaniu mamy szczęśliwe kury i eko hasła w środku znajdziemy jaja klatkowe z masowej produkcji. Niestety skład na etykiecie nie zawsze jasno pokazuje wszystko co zawiera produkt, natomiast nasz organizm jeśli nie jest jeszcze zatruty na pewno da nam znać czy był to produkt naprawdę zdrowy.

14. Od marki green oczekujemy przede wszystkim organizowania spotkań edukujących w zakresie proekologicznego życia, szkoleń odnośnie stanu środowiska oraz takich, które prezentowałyby konkretne ekologiczne produkty i styl życia. Mało się słyszy o tego typu akcjach, być może to brak podstawowej wiedzy wpływa na niewielki odsetek osób żyjących proekologicznie ?

Jako właściciel marki green (AQUAcell) z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć że najważniejsza jest edukacja i zwiększanie świadomości konsumenta i społeczeństwa. Od poand 25 lat edukuję ludzi z różnych grup społecznych na wielu płaszczyznach od ekologii poprzez endoekologię po zdrowe odżywianie i diet coaching. Wszystkie te elementy są składową zdrowego stylu życia, i mają bezpośrednie przełożenie na planetę i środowisko w aspekcie mikro i makronomicznym. Dopiero synergiczne spojrzenie na człowieka jako część ekosystemu Ziemii jest wstanie zatrzymać destrukcję oraz wpłynąć na przywrócenie równowagi na tej planecie. Jak na razie to jedyny dom który mamy. Niestety inwestujemy coraz więcej w poszukiwania życia na Marsie, kiedy nie potrafimy wciąż żyć tu gdzie możemy.

Słone paluchy (porcja na 1 blachę)

Składniki :

  • 120 g tłustego sera koziego lub greckiej  kozio-owczej fety
  • 3–4 łyżki zmielonego siemienia lnianego zalanego szklanką wrzątku
  • 150 g mąki gryczanej
  • 2 duże wiejskie jajka (lub 3 małe)
  • 2 łyżki  masła klarowanego
  • 1 łyżeczka  proszku  do pieczenia  bez glutenu i fosforanów
  • 1 łyżeczka  mielonego kminku
  • ½ łyżeczki  soli himalajskiej
  • ½ łyżeczki kurkumy

 

Sposób przygotowania :

Ser zamrozić dzień wcześniej. W misce wymieszać wszystkie składniki trzepaczką od miksera. Zetrzeć ser na drobnych oczkach tarki, dodać do reszty składników i wyrobić ciasto. Kiedy zacznie się kleić, podsypać mąką. Kiedy ciasto jest sprężyste, zrobić z niego wałek i podzielić go na 18 plasterków. Z każdego plasterka utoczyć wałeczek. Ułożyć je na blasze pokrytej papierem, można je lekko spłaszczyć. Piec 15–20 min w 160°C.

To już 11 odcinek z serii Akademia Zdrowia DGD dla Polonii !

Tym razem Dr Grażyna Pająk rozmawia z Ewą Staniszewską o swojej pierwszej książce „Każdy kęs ma znaczenie” i o tym komu i po co jest potrzebna Dieta DGD. Posłuchaj koniecznie – znajdziesz odpowiedź na te pytania właśnie w 11 odcinku naszej Akademii Zdrowia dla Polonii.