Do odsłuchania audycja ze stacji radiowej WIETRZNE RADIO w CHICAGO (USA).

Rozmawiają Dr Grace i Ewa Staniszewska.

Tematem audycji jest to czy można pokonać raka i czy każdy kęs ma naprawdę znaczenie dla naszego zdrowia.

Współczesne życie w aglomeracjach miejskich tak bardzo odbiega od natury, że coraz trudniej nasz organizm jest w stanie to zaakceptować. Stres, brak ruchu, mała ilość wypijanej wody, nieprawidłowe odżywianie, niewłaściwe oddychanie, rosnąca ilość spalin, smog elektromagnetyczny, hałas u coraz młodszych ludzi powodują spadek sprawności, utratę witalności, psychiczne i fizyczne  wyczerpanie, prowadząc do szeregu ustrojowych zaburzeń i różnych chorób.

Każdy żywy organizm zbudowany jest z komórek. Przeciętnie człowiek  ma ich 80-100  bilionów. Od prawidłowej  pracy  tych najmniejszych „żywych cegiełek” zależy stan naszego organizmu. Na przełomie lat 90-tych  WHO (Światowa Organizacja Zdrowia)  uznała nową teorię zdrowia i choroby, mówiącą o tym, że każda choroba zaczyna się na poziomie komórki.     Zdrowie i doskonałe samopoczucie utrzymywane są przez ciągły proces odnowy organizmu.             Wszystko co w tym przeszkadza prowadzi do systematycznego niszczenia komórek, czyli przedwczesnego starzenia się i  narastania chorób. Najnowsze badania potwierdzają, że im więcej mamy w organizmie toksyn, tym trudniej następuje wymiana informacji,  gorzej transportowane są składniki odżywcze i  wolniej odnawiane komórki. Występuje ścisła korelacja pomiędzy jakością i ilością wypijanej  wody, a naszym  zdrowiem i energią.

Ciało jest układem precyzyjnie dostrojonych reakcji chemicznych i biologicznych, opierających się na nadzwyczajnych właściwościach wody. W organizmie człowieka pełni ona rolę rozpuszczalnika, rozcieńczalnika i katalizatora. Tworzy system transportu, dostarcza do wszystkich komórek niezbędne składniki odżywcze i odbiera toksyny. Ponadto jest składnikiem wszystkich płynów ustrojowych, ma kluczowe znaczenie w utrzymywaniu właściwej temperatury ciała, a na dodatek jest nośnikiem informacji o czym zapomniano przez wieki.

Ciało noworodka zawiera 95% wody, dorosłego zdrowego człowieka 75%, ludzi starszych zaledwie 65% – 50%. Z wiekiem ubywa nam wody w organizmie, maleje energia, przybywa natomiast toksyn i problemów ze zdrowiem. Przy braku wody w komórkach naszego ciała nieprawidłowe reakcje się nasilają. Niestety prawa natury są nieubłagane, do właściwych przemian metabolicznych jest niezbędna krystalicznie czysta, wysoko energetyczna woda.

Tym czasem prawie wszyscy pijemy za mało wody. Współczesna cywilizacja spowodowała masowy dostęp do  płynów, które nie zawsze uwadniają nasz organizm. Ciemna herbata, kawa, piwo, sztuczne soki,  słodkie kolorowe napoje, przetworzone koktajle mleczne, lody i inne podobne „smakołyki” po jakie sięgamy, częściej  pozbawiają nas wody, zamiast dostarczać ją do naszych komórek. Pamiętając, że krew składa się w 95% z wody, wątroba w 80%, mózg w 75%  nie trudno sobie wyobrazić jak ciężko pracują nasze organy aby utrzymać stan homeostazy.  Już przy niewielkim braku wody  pojawia się osłabienie, niepokój, bóle głowy, skoki ciśnienia, zaparcia. Dłuższe niedobory wody zaburzają funkcjonowanie układu nerwowego krążenie, pracę trzustki, nerek i wątroby, kłopoty ze skórą. Zaledwie 2% ubytku wody około-komórkowej może spowodować utratę aż 20% energii organizmu.

Od tysiącleci woda była bohaterką legend, mitów i baśni. Już starożytni przypisywali jej magiczne właściwości czcząc ją jako kolebkę życia. Przez wieki tajemnicze obrzędy i rytuały, wiązały się z oczyszczeniem i przekazywaniem energii witalnej, a w wielu religiach chrztem i inicjacją. Wodzie przypisywano magiczne znaczenie, miejsca z których tryskała najczęściej uważano za święte. Wierzono że mają one dużo energii i idealnie nadają się pod budowę świątyń.

XX wiek przede wszystkim poświęcony był badaniom chemii wody. Ze szkoły wychodzimy z przekonaniem, że woda jest najzwyklejszą substancją, związkiem chemicznym składającym się z dwóch atomów wodoru i jednego atomu tlenu o prostym wzorze chemicznym H2O. Od czasu gdy w imię nauki woda odarta została z aury tajemniczości upodobniliśmy ją do wszystkich innych substancji, które można było traktować instrumentalnie. Przez lata postrzegając ją w ten sposób specjaliści stosując najnowsze metody techniczne zaczęli ją sztucznie utrwalać, chemicznie i mechanicznie oczyszczać. W efekcie w krajach wysoko rozwiniętych, gdzie wody z pozoru jest pod dostatkiem, spożywamy na ogół wodę niskiej jakości, uzdatnioną chemicznie i martwą energetycznie.

W dobie obecnych badań naukowych wielu  światowych ekspertów uważa, że XXI wiek będzie należał do zaniedbanej dotychczas fizyki wody. Badania ostatnich 20 – tu lat z dziedziny fizyki kwantowej oraz biologii dowodzą, że we wszechświecie wszystko bezustannie wibruje.

W przyrodzie istnieje stała komunikacja za pomocą drgań, a przyswajanie odbywa się nie tylko na poziomie chemicznym, ale również elektrycznym. Według naukowców ciało człowieka  wykonuje 570 bilionów drgań na sekundę. Przy czym żadna część naszego ciała na poziomie cząstek elementarnych (kwantowym), nie funkcjonuje samodzielnie. Przemiany w organizmie zachodzą tak szybko, że w efekcie w ciągu roku wymieniamy ponad 90% całej materii..

Ogrom przemian w naszym ciele uświadamia, że człowiek wcale nie jest stałą masywną budowlą, lecz  perfekcyjnym kombinatem chemicznym, w którym w sposób ciągły zachodzą reakcje sterowane przepływającym wzorem informacji.  Od sprawności przebiegu tych reakcji zależą nasze stany fizyczne i psychiczne. Przy czym zaledwie 25% ciała to materia stała, 75% stanowi woda. W ludzkim organizmie średnio na każdą jedną  cząsteczkę  białek  przypada 10000 cząsteczek wody.  Ostatnie lata uświadomiły badaczom, że właśnie woda jest najlepszym nośnikiem informacji, kanałem umożliwiającym transmisję energii życiowej w wymianie między komórkami. Cóż zdrowie zależy od harmonijnego przebiegu energii w organizmie, a sam  jej obieg uzależniony jest od ilości i jakości wody. Każda dysharmonia zaburza nasze funkcjonowanie, dając złe samopoczucie, z czasem ból i chorobę.

Intuicyjnie doceniając wodę nasi przodkowie przechowywali ją we wspaniałych jajowatych dzbanach, wazach, amforach z najszlachetniejszych kruszców i ceramiki o dużej zawartości krzemu. Niegdyś wodę czerpano wprost ze źródła lub studni. W starożytnym Rzymie woda płynęła długimi, krętymi akweduktami z drewna i kamienia zapewniającymi swobodny jej  przepływ, na Krecie wodociągi budowane były z ceramicznych stożkowych odpowiednio łączonych segmentów co pozwalało zachować pierwotną energię, zgodną z jej pochodzeniem.

Z biegiem czasu skanalizowanie i zamknięcie wody  w zwykłych rurach ciągnących się wiele kilometrów w linii prostej, zaburzyło naturalną jej strukturę i ograniczyło dostęp powietrza. Badania przeprowadzone na uniwersytecie w Wiedniu udowodniły, że współcześnie w  rurach pod wpływem ciśnienia (3-9 barów)  98% wszystkich gospodarstw domowych ma energetycznie martwą wodę. Struktury informacyjne wody ulegają zniszczeniu, zaś zawartość tlenu jest znacznie mniejsza niż  w naturalnym środowisku.

Współcześnie woda w sieci wodociągowej dzięki ciągłej kontroli sanitarnej jest higienicznie czysta, ale to wcale nie oznacza, że jest zdrowa. Przedsiębiorstwa wodociągowe zabezpieczają nam  dostarczenie wody pitnej, w której zawartość toksyn z reguły nie przekracza ustawowych granic. Nie jest to jednak żadna gwarancja  utrzymania  zdrowia i dobrego samopoczucia.

Rosnące skażenie powietrza i żywności zmniejsza tolerancję organizmu na skażenie wody i na odwrót. Zgodne z badaniami WHO aż 80% współczesnych chorób cywilizacyjnych ma związek z jakością spożywanej wody.

Od dawna nie wystarcza przegotowanie wody, niezbędne są urządzenia oczyszczające takie jak dobre filtry węglowo – ceramiczne, filtry osmotyczne czy destylatory itp. Tak oczyszczona woda najczęściej jest czysta, ale martwa.

Eksperymenty naukowe wykazały, że woda zanieczyszczona chemicznie, po oczyszczeniu w dalszym ciągu wysyła fale elektromagnetyczne o długościach charakterystycznych dla danych usuniętych substancji. Wówczas nie mamy w wodzie  przykładowo chloru, kadmu, ołowiu, glinu itp., ale wibracje dalej  pozostają. Okazuje się, że usuwanie  zanieczyszczeń mechanicznych i chemicznych wody to za mało – niezbędne jest przywrócenie jej właściwej informacji elektromagnetycznej „wody naturalnej’.

Właściwa „woda naturalna” o pierwotnej strukturze, to ta jaką spotykamy w lodowcach, dziewiczych rzekach, czystych jeziorach. W środowisku naturalnym woda, podlega oddziaływaniu pola magnetycznego ziemi,  promieni słonecznych, promieni księżyca, przepływa przez różne rodzaje skał, tańczy z wiatrem, faluje, pieni się, wpada w wiry, opada kaskadami. Ciągły ruch i wszystkie inne czynniki wpływają na jej odnowienie. Wówczas  woda niesie w sobie olbrzymie pokłady energii i informacji, które przekazuje wszystkim organizmom żywym. Potrafi się bronić i jak mówią przyrodnicy ma swój własny system odporności.

Publikacje wielu naukowców z końca XX wieku udowadniają, że woda pozbawiona energii lub energetycznie uboga, nie wykazuje jakichkolwiek uporządkowanych struktur. Z kolei  woda wartościowa energetycznie posiada strukturę krystaliczną tzw. heksagonalną. Po zamrożeniu tworzy przepiękne kryształy (zawsze na bazie sześciokąta), które ulegając pionowemu zagęszczeniu tworząc charakterystyczne ugrupowania przypominające budową kryształy kwarcu.

Doświadczenia wykazały, że niewłaściwe informacje zapisane w wodzie można skasować  przy pomocy  starannie dobranych parametrów ultradźwięków, podczerwieni, laserów czy właściwych częstotliwości  pól magnetycznych.

Stan taki możemy osiągnąć stosując urządzenia, które wykorzystując prawa natury  przywracają wodzie jej pierwotną strukturę. Urządzenia te na zasadzie rezonansu – odnawiają wodę zmieniając biegunowość z ujemnej na dodatnią. Powodują wzrost ilości rozpuszczonego w wodzie tlenu, nasilają procesy redukcji, korzystnie zmieniają wartość współczynnika pH.

W efekcie oczyszczona, a później ożywiona woda z sieci zmienia się odzyskując właściwości  wody źródlanej. Pragnąc przeciwdziałać negatywnym wpływom środowiska, każdy człowiek powinien wypijać około 0,3l/10kg ciężaru ciała wysoko wartościowej energetycznie wody.  Doskonałe efekty daje również prysznic i kąpiel, gdyż kontakt strukturalnej wody ze skórą umożliwia przenoszenie  energii dalej, zwiększając potencjał na błonach komórkowych.

Uniwersyteckie wyniki badań są zaskakujące, przykładowo kąpiąc się w wannie napełnionej zwykłą wodą, toksyn w wodzie ubywa – czyli wchłaniamy je przez skórę, kąpiąc się natomiast w wodzie o przywróconej strukturze toksyn przybywa, gdyż uwalniamy je z organizmu.

Podobnie analiza porównawcza meridianów  metodą biorezonansu wykazuje w organizmie człowieka po wypiciu wody  witalizowanej wyraźną poprawę stanu czynnościowego, po wypiciu wody destylowanej wyraźny spadek.

Uzyskane wyniki jednoznacznie potwierdzają, że pod wpływem ożywionej wody następuje wyraźna poprawa funkcjonowania organizmu. Pijąc regularnie wodę strukturalną dostarczamy organizmowi   energii i składników odżywczych, dotleniamy komórki, utrzymujemy równowagę kwasowo – zasadową, poprawiamy gospodarkę enzymatyczną, odzyskujemy równowagę termiczną organizmu, zwiększamy usuwanie toksyn. W efekcie odbudowujemy odporność.

Doświadczalnie zaobserwowano  wyraźne wspomaganie leczenia chorób skórnych (np. łuszczyca, grzybice, egzemy, alergie..), przyspieszenie procesu gojenia się ran, poprawę  pracy przewodu pokarmowego, wzmożenie procesu przemiany materii, regulację  poziomu cukru i ciśnienia krwi, łagodzenie objawów szeregu chorób cywilizacyjnych z poprawą równowagi psychicznej i kondycji  fizycznej.

Choć dbałość o formę, urodę i relaks znana jest od wieków, to jednak  nigdy wcześniej nie było tak dużej potrzeby do poprawy komfortu życia i samopoczucia. Coraz większe odizolowanie od środowiska naturalnego, intensywna praca, narastające tempo życia, muszą być równoważone efektywnym relaksem i świadomym wypoczynkiem. Moda na wellness jest powrotem do traktowania organizmu w sposób holistyczny.

Już 600 lat temu belgijska osada  Spa, u stóp Ardenów sprzedała lecznicze źródła wykorzystując hasło sanus per aquam (SPA) – zdrowie dzięki wodzie, owocnie podkreślając, że woda jest lekarstwem i najlepszym kosmetykiem..

Najnowsze SPA XXI wieku to ośrodki, w których kompleks doskonale zsynchronizowanych zabiegów, po kilku dniach potrafi całkowicie zmienić nasze samopoczucie, odmładzając duszę, przywracając wewnętrzny spokój i energię życiową. Nie sposób jednak wyobrazić sobie takiego miejsca bez wysokoenergetycznej wody, o cudownych terapeutycznych i kosmetycznych właściwościach.

W ośrodkach stacjonarnych i dziennych zwłaszcza nie posiadających tryskających źródeł, witalizowanie wody jest niezbędne, gdyż tylko wówczas w pełni możemy uzyskać zamierzone efekty. Bardzo szybko taka woda dodaje sił, ułatwia odtrucie, poprawia krążenie limfy, zwiększa dotlenienie organizmu, zmniejsza objawy podrażnień skóry i alergii. W efekcie bioenergetycznie stymuluje cały organizm, wzmacniając działania różnych terapii i kuracji naturalnych przywracających stan homeostazy. Co ciekawe zmniejsza również zapotrzebowanie na mydła, szampony, przyspieszając  wchłanianie kremów  i balsamów przy mniejszym ich zużyciu.

Wieloletnie badania uświadamiają, że witalizowanie wody  w basenach  w  50-70 % przyspiesza jej oczyszczanie, polepsza transport tlenu, eliminuje przemiany beztlenowe, ułatwia rozkład materii organicznej i  nasila procesy mineralizacji. Skutecznie eliminuje chlor z wody, zmniejsza jego agresywność, nie dopuszcza do rozwoju bakterii, glonów i grzybów. Tak zabezpieczona woda pozwala ograniczyć co najmniej w 50% środki czystości i preparaty konserwujące wodę.

Urządzenia  przywracające strukturę wody,  wykorzystując wyrafinowane prawa natury, powodują nie tylko zmniejszenie zużycia środków chemicznych we wszelkich procesach oczyszczania, ale również  eliminują osady wapnia i rdzy zalegającej w rurach systemów wodociągowych, urządzeń grzewczych i chłodzących. Zaś zmiana jonizacji powietrza i ograniczenie mikroflory w klimatyzacji, usuwa nieprzyjemne zapachy nie dopuszczając do powstawania jakiegokolwiek odoru. Wykorzystując „ożywioną wodę” średnio w 50% maleją koszty operacyjne ośrodków SPA.

Miejsca, w których „przybliżamy naturę”,  jednocześnie zapewniając pełną kompleksową odnowę i metamorfozę organizmu, są w stanie przyciągać rzesze zadowolonych klientów, dając pełną satysfakcję i niezłe dochody właścicielom.

Autor: Dr Grażyna Pająk

Niemal połowę życia spędzamy  przy sztucznym świetle, oglądając słońce z za szyb hermetycznych i dźwiękochłonnych budynków. Nasze ciała coraz częściej okrywają materiały nie znane naturze. Mieszkania i biura dekorują sztuczne rośliny, syntetyczne tapety, boazerie, meble, panele. Jesteśmy więźniami sieci wodnokanalizacyjnych i elektroenergetycznych. Nie potrafimy żyć bez samochodów, telefonów, radioodbiorników, telewizorów czy komputerów. To cena cywilizacji –  środowisko życia mieszkańców większości miast na kuli ziemskiej. I mimo że już w 1982 roku Światowa Organizacja Zdrowia wiele z tych zjawisk uznała za szkodliwe dla zdrowia człowieka, problem ten wciąż  się nasila.

Zmiana stylu życia powoduje coraz większą izolację od środowiska naturalnego, rośnie ilość toksyn we wdychanym powietrzu, pitej wodzie i spożywanej żywności.  Rozkwit nauki i techniki przyspiesza wprawdzie rozwój  cywilizacji, ale wciąż nie jest w stanie zwiększyć zdolności adaptacyjnych organizmu.

Nieustannie otoczeni jesteśmy przez sztuczne fale elektromagnetyczne. Źródłem niebezpiecznego promieniowania elektromagnetycznego są fale emitowane przez setki urządzeń elektrycznych powszechnego użytku, przekaźniki radiowe i telewizyjne, stacje radiolokacyjne i transformatorowe, instalacje elektryczne, linie wysokiego napięcia, nadajniki GPRS, EDGE itd.  Urządzenia te emitują sztuczne pola elektromagnetyczne, które nakładając się na siebie, tworzą smog elektromagnetyczny.  Wytwarzane pola  sumując się z reguły setki razy przewyższają elektromagnetyczne tło naturalnego środowiska.

Z badan wynika, że naturalne pola elektromagnetyczne regulują procesy życiowe natomiast strefy geopatyczne i sztuczne pola elektromagnetyczne prowadzą do zaburzeń czynnościowych w żywych  organizmach.

Człowiek nie widzi i nie odczuwa bezpośrednio przenikających go fal elektromagnetycznych, nie tworzy  również żadnych mechanizmów  chroniących go przed ich działaniem. Niestety szkodliwe efekty oddziaływania smogu elektromagnetycznego często występują po pewnym okresie utajenia.  Dlatego też, najczęściej złe samopoczucie i pojawiające się schorzenia nie są w ogóle kojarzone z oddziaływaniem szkodliwego promieniowania.

Ośrodki naukowe zgodnie potwierdzają negatywne skutki oddziaływania smogu elektromagnetycznego i promieniowania geopatycznego, podkreślając ich ujemny wpływ na zdrowie człowieka. Problem ten w pierwszej kolejności dotyczył pracowników wielopiętrowych biurowców, banków, nowoczesnych hoteli i bloków mieszkalnych. Obecnie w dobie komputeryzacji i rozwoju telefonii komórkowej dotyka nas wszystkich, zwłaszcza w miastach nie bardzo mamy gdzie uciec….

Osoby przebywające w takich miejscach początkowo odczuwają nadmierną senność, rozdrażnienie, obniżenie koncentracji. Nieco później chroniczne zmęczenie, zawroty i bóle głowy, zatkany lub cieknący nos, wysychanie śluzówki oczu, gardła,  płytszy oddech, zaburzenia snu i pamięci, z czasem ogólne osłabienie i zmniejszenie odporności organizmu.

Tolerancja organizmów jest różna, ale wcześniej czy później objawy te dosięgają prawie każdego.

Długoletnie obserwacje wykazały, że po pewnym okresie, na skutek dłuższego oddziaływania szkodliwego promieniowania nasilają się alergie, ujawniają choroby  układu nerwowego, białaczki, cysty, wrzody, bezpłodność, impotencja, problemy z układem krążenia, przewodem pokarmowym itp.

Temat smogu elektromagnetycznego choć często pomijany, jest już na tyle znany, że nawet  jedna z ekskluzywnych firm kosmetycznych z myślą o poszarzałej, pod wpływem sztucznych fal elektromagnetycznych skórze wprowadziła na rynek odpowiednie ochronne kosmetyki.

Cóż procesu tego nie da się powstrzymać, ale można „przybliżać naturę” w każdym momencie, gdy to jest możliwe. Jednym z takich sposobów jest wykorzystanie urządzenia VITA Tronic.

VITA Tronic jest  najprostszą drogą do harmonijnej, zrównoważonej i zdrowej atmosfery w mieszkaniach, domach, hotelach, zakładach pracy, biurach, bankach, szkołach, szpitalach, klinikach, pomieszczeniach z serwerami, oraz wszystkich innych pomieszczeniach instytucji publicznych.

VITA Tronic w promieniu do 50 metrów, osiąga harmoniczne wyrównanie pola magnetycznego. Częstotliwości wytwarzane przez urządzenie,  wchodzą w rezonans z polem magnetycznym  Ziemi.  VITA Tronic tworząc bardziej wyrównywane  pola, redukuje negatywne działanie promieniowania geopatycznego i smogu elektromagnetycznego. Jest produkowany w Austrii. Wyjątkowo jako urządzenie wykorzystujące jedynie prawa natury posiada pełną ochronę patentową.

Aby osiągnąć oczekiwane efekty, stosowanie jednego urządzenia wystarcza w dwupiętrowym budynku biurowym, wielkości domu wielorodzinnego  i  na zewnątrz w jego otoczeniu.

Podczas stosowania VITA Tronic’a w krótkim czasie w pomieszczeniach odnotowano: nie tylko neutralizację promieniowania geopatycznego i smogu elektromagnetycznego ale również zmianę jonizacji powietrza, większą skuteczność klimatyzacji, uczucie harmonii w pomieszczeniu.

Osoby przebywające w tym obszarze zauważyły: ograniczenie agresji i irytacji, wyeliminowanie uczucia chronicznego zmęczenia, lepszą koncentrację i większą wydajność pracy, zdrowy sen dający wypoczynek, radość i wzrost dobrego samopoczucia, wzrost odporności, poprawę stanu zdrowia, w efekcie poprawę jakości życia.

Autor: Dr Grażyna Pająk